list do chlopaka o swoich uczuciach

Julia o Romeo i swoich uczuciach do niej Bardzo Proszę o odpowiedź! DAJE NAJ!!!! Zobacz odpowiedzi Proszę o 8 cytatow do punktu 1 i 8 cytatów do punktu 2
* To jest właśnie moje 12 wskazówek o tym, jak rozmawiać z partnerem o seksie. Osobiście bardzo lubię pisać listy czy e-maile do mojego chłopaka, aby opowiedzieć mu o moich problemach, które trapią mnie w danym momencie. Lubię też z nim rozmawiać przez komunikator, czasami jest bardzo zabawnie i przypominają się nam stare czasy.
Aniuśka2001 DRODZY RODZICE !Poznalam pewnego chlopaka ... Ma na imię Maciek . Bardzo mi się podoba , i czuje , ze to coś więcej niż zwykle zauroczenie . . Wszystko wskazuje nato , że tez mu się podobam . Chcialabym , zebyscie go poznali . Jest bardzo miły , uczynny i przystojny , mam nadzieję , ze spodoba wam się tak samo jak mnie .Pomogłam ? 2 votes Thanks 3
· nad psychologia emocji jako wylacznie „etnopsychologie". Istotnie, skoro wszystkie okrešlenia, których uŽywamy mówiac o uczuciach, naleŽa do konkretnego jezyka, 163 . prowadzenie
1 2011-04-03 15:53:27 Ostatnio edytowany przez olinderka (2011-04-03 15:54:45) End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Temat: LISTY ZDRADZONEJ Minęło już tyle czasu. Ty nie rozumiesz dlaczego ciagle wracam do Twojej zdrady. Tlumaczysz, ze nie powinnam psuć tego co jest teraz, błędem, który popelniles... Pytasz, dlaczego nie potrafię cieszyć Sie każdym dniem, dlaczego utrzymuje Sie w poczuciu bólu i żalu zamiast iść do przodu. Dlaczego nie umiem zapomnieć. Czemu nie słucham i nie potrafię przyjąć do wiadomości, kiedy tlumaczysz mi po raz setny, ze to nic dla Ciebie nie znaczyło...A ja z jednej strony rozumiem ten Twój punkt widzenia ale siła moich emocji jest tak silna ze nie daje sobie rady. Nie jestem spokojniejsza niż kiedyś. Nie jestem bardziej pogodzona. Tkwie w zawieszeniu, w poczuciu straty i bolu. Nie przyjelam Twojej zdrady do wiadmosci nie pogodzilam Sie z nią. Powtarzam jak mantre... Nie cofne czasu. Muszę przyjąć, ze zdradziles mnie bo chciales... Ale muszę wyznaczyć sobie cel na jutro... A nie potrafię nadal tego zrobić. Wiec będę pisać listy do Ciebie. Po raz tysieczny pytać o to samo. Po raz setny mówić słowa, które nic nie wnoszą, a które powtarzam wciąż i wciąż. Czemu to nam zrobiłeś? Czy ja na to zasluzylam? Co, jeśli nie nie potrafię Sie uwolnić? Co ze mną będzie? Co z nami będzie? serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 2 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-04-03 16:13:11 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Rozpoczęliśmy, jakpowiedziales, kolejna siodemke... Ikażda kolejna będzie lepsza... I ze starych mamy zabrać tylko to,co najlepsze. Ale ja nie potrafię. Twoja zdrada jest czymś coprzekreslilo nasza przeszłość. Taktoodbieram. Wychodzę wiec z założenia, ze jedyne co mam to nasza terazniejsza i budowanie od nowa. Nie potrafię czerpać z przeszłości- ona dała mi szanse na początku- spróbować i starać Sie żyćdalej z tobą mimo bolu... I staram Sie. Naprawdę Sie staram. Bardzo i każdegodnia. Ale jak ostatniomi napisałeś, ze potrzebujesz mojej uwagi bo wrażliwy z Ciebie facet... Tomnie w środku zatrzeslo. Bo minimum przymiotnika "wrażliwy" to umiejetnosc włączenia w działania emocji i chociaż próba analizy-ciekawe co by czuła moja ukochanawspaniała jedyna żona (tak o mnie i do mnie mowisz...) kiedy Siedowie??Wiec wybacz, ale jeśli wrażliwość oznacza, ze teraz ciciężko bo zostales obarczony moimi emocjami i niewinne i obiektywnie mechaniczne rzniecie panienki ocenić wkategoriach dobra i zła... To ja takiej wrażliwości nie akceptuje. To nie jest wrażliwość mój drogi... To jest klasyczny egocentryzm. Taki sam, jaki miałeś wtedy kiedy Twoje seksualne potrzeby były tak cholernie istotne ze zaryzykowales nasz związek. serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 3 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-04-04 13:34:17 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Dokładnie 448 dni temu dowiedziałam się ze mnie zdradziles/ zdradzales. Za dwa dni będzie pierwsze 500 dni. A jak będzie wyglądać pierwsze 1000? Wolałabym, żeby to nie było tysiąc a kolejne, nowe 500... Nie chce już tak jak jest. Wiem ze nie mogę zapomnieć. Ale chce przestać pamiętać w każdej chwili, zawsze gdy na Ciebie patrze...Co mam zrobić? Co mam zrobić ze sobą? serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 4 Odpowiedź przez aga333 2011-04-04 16:34:51 aga333 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 733 Wiek: 38 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Najdrozszy MezuZdradziles mnie, a przynajmniej sie o tym dowiedzialam, bo dzis juz sama nie wiem, ile razy to zrobiles i czy nie robisz tego ciagle. 19 miesiecy temu moj swiat runal, jak domek z kart, budowany w mozole i w pocie czola, dzien po dniu przez prawie dwadziescia lat, zniszczony podmuchem Twojej fantazji i igraszki. Dzis juz wiem, ze do konca zycia nie znajde odpowiedzi na pytanie, dlaczego to zrobiles. A wlasciwie zawsze, nieuchronnie to bedzie tylko jedna odpowiedz: bo chciales. Szkoda tylko, ze nie pomyslales, ze Twoj postepek zniszczy nie tylko mnie, ale i Ciebie, ze stracisz to co miales najcenniejszego - te magiczna czesc mojej milosci. Teraz do konca zycia zostaniesz dla mnie nie tym jedynym, nadzwyczajnym mezem, tylko zwyklym, zaklamanym, zdradzajacym mezem. Ale to juz nie ma znaczenia. Dzieki Tobie odkrylam tez druga strone milosci, ktorej Ty jeszcze nie znasz, milosc do mnie samej, milosc do zycia, milosc do ludzi, i nawet jak Ciebie zabraknie w moim zyciu, to ta inna milosc we mnie pozostanie i wypelni miejsce po milosci do Ciebie. A milosc do Ciebie coraz mniej miejsca zajmuje w moim mam Ci o tym powiedziec? Nie, bo i po co? Widzisz to codziennie w moich oczach, pamietasz tak samo dobrze jak ja i sam sobie zadajesz pytanie, czy bylo warto. Jedynie Ty znasz odpowiedz na to pytanie. Ty sam zdecydowales o Twoim miejscu w moim zyciu, i skoro wystarcza Ci jedynie czesc mojej milosci, to ja bierz, ciesz sie nia i pielegnuj, bo sama nie wiem na ile jej starczy. Zawsze bede Cie kochac, pierwszy raz kiedy Cie zobaczylam, pierwszy pocalunek, pierwsza pieszczote, nawet ten trud, jaki ponosisz teraz, aby odkupic swoje winy. Ale juz wiem, ze bede Ciebie kochac, nawet jesli Ciebie nie bedzie w moim zyciu, bede kochac wspomnienia tych wszystkich najpiekniejszych rzeczy, ktore sprawily, ze jestem dzisiaj wlasnie Ta osoba, a pamiec o bolu zostawie gdzies daleko poza soba. Dzis juz wiem: moge byc szczesliwa nawet bez Ciebie. 5 Odpowiedź przez dayzi 2011-04-04 17:09:06 Ostatnio edytowany przez dayzi (2011-04-04 18:46:11) dayzi Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-29 Posty: 904 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Kobietki kochane dlaczego tak się biczujecie? Maltretujecie się pisaniem, myśleniem....o tym. Śledzę Wasze wątki z uwagą i pojąć nie mogę dlaczego z taką skrupulatnością analizujecie swój ból i rozczarowanie. Przecież miłość nie boli...Zamiast pisać do mężów, napiszcie do siebie równie szczerze. Efekt może Was zaskoczyć. Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. 6 Odpowiedź przez 02 2011-04-04 17:48:57 02 Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-03 Posty: 107 Odp: LISTY ZDRADZONEJA mnie się to wydaje bardzo dobrym pomysłem. Te listy są takie głęboki i szczere. Pokazują w sposób aż nadto wyraźny jakie są uczucia bohaterek, których mama nadzieje, będzie więcej. To oczyszczające dla nich, wspierające, a także pomagające zdradzającym, którzy odbudowują swój związek, zrozumieć osoby skrzywdzone. Bez oceniana, rad... Przepraszam, ze się w ogóle wtrąciłam. Dobrze, aby nie było tu nic poza listami. 7 Odpowiedź przez aga333 2011-04-04 19:42:39 Ostatnio edytowany przez aga333 (2011-04-04 19:45:22) aga333 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 733 Wiek: 38 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Ja do siebie moge napisacNajdrozsza Zdradzona ZonoBylas glupia i niwna przez prawie 20 lat. To, co bralas za prawde, bylo czysta manipulacja, a slyszalas to, co chcials uslyszec. Bylas jak glupia naiwna zabrdzo kochajaca, jak tysiace innych, sadzilas, ze im bardziej bedziesz sie starac, zaspakajac jego wyobrazenia o tobie, tym bardziej bedzie cie kochac. Nic glupszego nie moglo ci przyjsc do glowy. On stawial wymagania - ty dazylas z uporem maniaka do ich realizacji, tak zaciecie, ze nawet nie zauwazylas, ze jemu zalezy coraz mniej, a juz napewno nie zalezy mu na Tobie. Ciesz sie wiec teraz, bo mozesz ze spokojnym sumieniem spojrzec w lustro, w oczy osoby szczerej, otwartej, prostej, nieskomplikowanej, kochajacej, najbardziej kochajacej siebie sama, bo to Ty jestes zawiodlas, nie mataczylas, zawsze mials odwage przyznac sie do bledu i wziac na siebie konsekwencje. A on... szybko zapomnial ile dalas mu swojego czasu, wysilku i fizycznego i psychicznego, ile razy slanialas sie ze zmeczenia na nogach, bo trzeba bylo isc do pracy, potem do szkoly, potem jeszcze mezowi pomoc w warsztacie czy prze remoncie, w miedzyczasie cos ugotowac...na sprzatanie brakowalo czasu. Cholera, powinnas zlozyc zazalenie do Pana Boga, ze doba ma tylko 24 juz nie musisz sie przejmowac, juz nic nie musisz... Jestes wolna, poznalas swoja wartosc, jako czlowiek, jako zona, jako matka i naprawde nie musisz sie o nic obwiniac, bo to nie ty zawiodlas. Teraz mozesz juz robic tylko to, co chcesz. chcesz zeby byl obok ciebie, skakal - dobrze niech bedzie. Chcesz wyjsc, zamknac za soba drzwi -masz do tego prawo i nic cie nie powstrzyma, zmien numer, zapomnij... Po prostu zrob, co chcesz...dla siebie. I podziekuj swojemu 20 letniemu panu i wladcy, ze zwrocil Ci wolnosc, bo juz nie musisz scigac jego idealow, nie musisz byc lepsza i lepsza dla niego. Jedynie dla siebie - jesli tego chcesz. Teraz sie baw uczuciem, nie zrywaj sie na kazde zawolanie, ty tez zaslugujesz na szklanke goracej herbaty po pracy, albo zeby uslyszec: nie martw sie, zalatwie, ze wszystko bedzie dobrze. Jestes jedna, jedyna na tym swiecie, a on wreszcie niech zobaczy twoja jesli w jego ciasnym, meskim mozdzku powstanie mysl, ze nie jestes warta zachodu, niech zniknie z twojego zycia, im szybciej, tym kazdy nastepny dzien twoim, bo teraz przyszedl TWOJ CZASSciskam cie mocno, zaj...sta zono, matko, KOBIETO 8 Odpowiedź przez niekochana72 2011-04-04 20:58:07 niekochana72 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-10-10 Posty: 6,862 Wiek: 40 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Znalazłam wiersz:"wyśnij mi się wreszciez moich myśliI ją też zabierzOdpłyńcie w tańcu niepamięci" Nadejdzie czas, gdy uznasz, że wszystko skończone. I to będzie początek. 9 Odpowiedź przez Doris2727 2011-04-05 00:08:52 Doris2727 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: finanse Zarejestrowany: 2010-11-29 Posty: 2,898 Wiek: 37 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Chciałabym cofnąć czas...zmienić bieg wydarzeń...zmienić swoje życie...a może tylko tę jedną chwilę zwątpienia..Zdrada niszczy również osobę która zdradza...przynajmniej te osoby , które kochały...kochały..ale się pogubiły...nie ,,napastujcie'' Mnie....ja nie chcę Nikogo usprawiedliwiać...Ale uwierzcie zdrada- potrafi zniszczyć życie osobie która zdradza... "Tak niedoskonała, że aż idealna..'' cała Ja 10 Odpowiedź przez aga333 2011-04-05 10:04:05 aga333 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 733 Wiek: 38 Odp: LISTY ZDRADZONEJMoze te doswiadczenia byly potrzebne i zdradzonemu i zdrajcy, aby odnalezc sens zycia, zrozumiec co w nim najwazniejsze i uzyskac szanse, aby jeszcze wszystko naprawic. Niekoniecznie mowie o odbudowie zwiazku, ale o odbudowie wartosci w samym sobie. 11 Odpowiedź przez operacja 2011-04-05 10:57:40 operacja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-03-28 Posty: 1,540 Odp: LISTY ZDRADZONEJW moim zwiazku,chociaz nie moge sie pozbierac,ta zdrada troche otworzyla mi kochalam meza,ale chyba tak troche szczesliwie tak obok siebie,a teraz widze,ze trzeba duzo dawac z siebie. 12 Odpowiedź przez Beata1169 2011-04-05 14:53:20 Beata1169 Tajemnicza Lady Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-09 Posty: 92 Odp: LISTY ZDRADZONEJJak czytam aga333 twoje listy to mam wrażenie że sama je napisałam, rozumiem co czujesz bo czuje dokładnie to samo. Mimo, że u mnie minął rok wcale nie jest mi lepiej. W naszym przypadku czas nie leczy ran tylko przyzwyczaja do bólu. Nawet nie wiem co napisać bo nic mądrego nie wymyślę. Stało się tak powiedział mój mąż. Czasu nie da się cofnąć. Nie da się zresetować pamięci. Jestem inna i wszystko dookoła jest inne. Muszę się do tego przyzwyczaić. Od roku na sen prochy. Wczoraj zabrakło zapominałam i noc przełaziłam. Patrzę na siebie w lustrze i widzę, że jestem inna ładniejsza bardziej seksowna, kobieca ponętna. Ale jak spojrzę w głąb siebie nie ma nic pusto i brudno. Jestem jak gówno w złotym papierku. Czekam co przyniesie kolejny dzień. Pozdrawiam Cię serdeczie 13 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-04-05 19:43:31 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Do zony. Do mnie. Witaj. Wiesz, ze Ciebie obwiniam także za to, co się stało? To kara za to, ze oszukiwalas. Nieważne czy w dobrej wierze. Kara za Twój fałsz i zaklamanie. Udawalas silna samodzielna niezależna kobietę. Chciałas aby wszyscy myśleli, ze ty poradzisz sobie ze wszystkim. Polazywalas i okazywalas każdym gestem ze jesteś jak glaz jak Opoka i nic Cię nie ruszy. Oszukalas siebie. Oszukalas swojegomęża. On sądził, ze jetes tak pewna siebie, niezależna, ze nie poczujesz się zraniona i skrzywdzona gdy on przespi się z inna bo przecież to nic nie znaczyło. Stała n piedestale na którym pozwolilas sama siebie postawić jako coś poza zwykłymi ludzkimi sprawami i problemami. Sprawilas ze był Ciebie pewien. Twojej siły i Twojej wiary w siebie. Nie pokazalas jaka jesteś krucha i jak bardzo go potrzebujesz. Stworzylas związek dwóch silnych niezależnych osób imię pozwolilas sobie na okazanie mu, jak bardzo od niego i jego uczuc zalezysz. Bylas tak pewna jego uczuc. A on tak pewny swoich do Ciebie. Ze uznał ze reszta MOZE nic nie znaczyć. Dlaczego nie potrafilas mu powiedzieć- potrzebuje Cię. Jestem słaba...W konsekwencji jego świat tez się zawalił kiedy zobaczył jak wbił Cię w ziemie. Kiedy widzi, ze mimo ze upłynęło tyle czasu...kiedy widzi jaki wrak z Ciebie został. Jesteś oszustka, która grała swoje role... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 14 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-04-05 21:30:12 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ o: A wiem ze najważniejszy argument jest inny. Zdradzales mnie i miałeś romans BO CHCIALES..... a teraz już nie będziesz chciał, prawda????????????? Wiem ze moje gadanie jest bez sensu. Wiem ze mój strach i moje obawy sa bez sensu. Żałuje ze czasu nie da Sie cofnąć i nie można zapomnieć. Wiem ze przeszłość pozostanie niezmienna. Wiem ze szukanie argumentów pytanie Cię ciagle czemu dlaczego jak to było jaka ona była co Sie stało... Nie ma sensu. Przeszłość już jest. Zdradziles mnie bo po prostu tego chciales...Ale teraz wierze w to, ze:1 już nie zechcesz nigdy mnie zranic2 będziesz mnie kochał3 będziemy razem. Nie na dobre i na złe. Tylko na dobre. Moje dobre i Twoje dobre. Bo ja: 1 Cię kocham2 chce Ciebie i chce z tobą być3 akceptuje to ze czasu nie cofne 4 wierze w to, ze za to mamy wspólna przyszłość Tylko nasza. 5 i nie będziemy siebie ranic. Ani ty mnie. Ani ja Ciebie. Bo wiem ze Cię ranie. Nie tylko gdy pisze takie rzeczy ale także wtedy gdy widzisz ze zle mi czasami samej ze sobą...Bo zaslugujesz na szanse. Zawsze byłam oTym przekonana. Dałeś mi tyle miłości i sprawiles ze zawsze czułam Sie jedyna i wyjątkowa przy tobie. Wiec tez zrozum, ze poczułam Sie oszukana... I ciężkoMi z tym.... Ale to nie zmienia faktu ze wiem ze mnie kochasz i wiem ze kocham Ciebie serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 15 Odpowiedź przez aga333 2011-04-06 11:15:44 aga333 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 733 Wiek: 38 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Tak dziewczyny, macie racje. Czas przyzwyczaja do bolu, ale w koncu bedziemy tak do niego przyzwyczajone, ze zaczniemy go ignorowac. A kiedy juz zignorujemy go calkowicie, odejdzie. A teraz musimy zadbac o to, by minal nam jak najprzyjemniej i zebysmy sie nie zestarzaly za bardzo. Jestescie zaje....ste babki i jeszcze wiele pieknych chwil przed Wami, i przede mna wiec moge napisac list do mojego meza. KrotkiKocany MezuNie umiem nawet wypowiedziec, jak ogromnie jestem Ci wdzieczna, ze pozwoliles mi odnalezc sama siebie. Dzisiaj juz wiem, kim jestem, jaka jestem i czego chce i to Ty musisz to Cie mocno i zycze Ci powodzenia w ponownym poznawaniu Twojej zony, bo wiele, wiele moze Cie zaskoczyc i Nowa Zona 16 Odpowiedź przez busiu 2011-04-08 11:51:27 busiu 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-09-06 Posty: 2,015 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Czytam ten wątek od wielu dni, ale nigdy nie miałam odwagi tu czegokolwiek napisać, bo wszystkie słowa wydają mi się co najmniej dzisiaj minęła moja dobra passa. W moim otoczeniu nigdy nie było zdrad- ani w rodzinie, ani wśród przyjaciół, nawet wśród plotek ten temat się nie przewijał. Wydawało mi się, że środowisko w moim otoczeniu jest czyste jak łza. A jednak... dzisiaj przyszła do mnie koleżanka, i prosto z mostu oświadczyła, że jej chłopak, z którym jest ponad 6 lat, zdradził ją z koleżanką ze studiów. Podejrzewała coś, urządzała awantury, nie spała, płakała, on się zapierał. Kasował smsy, ale raz zapomniał... i mleko się teraz, bardzo bym chciała usłyszeć kogoś z forumowych 'usprawiedliwiaczy zdrady'. Niech przyjdą i powiedzą, że to można usprawiedliwić, zrozumieć. Że można zrozumieć ten brak zasad, moralności, odwagi, empatii, miłości, ten szczyt egoizmu lub że wina leży po dwóch stronach! I że to można zrozumieć i usprawiedliwić! Bo ja nie mogę szczerze mówiąc... wolę nie rozumieć. W taki dzień jak ten Marco Polo wyruszył do są Twoje plany na dzisiaj? 17 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-04-08 12:22:53 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Nie można zrozumieć. I nie da się zapomnieć. Boli zawsze. Żatruwa. Psuje. Niszczy. serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 18 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-04-13 15:45:56 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ nie mówię o zdradzie tak często jak dawniej? nie pytam, dlaczego po raz setny...nie wbijam Ci nozyków i nie nakręcam się, kiedy widze jakis głupi film czy sytuację, która przypomina mi moją/naszą....??ale chcę żebyś wiedział jedno - nie zapomniałam, nie jest mi łatwiejczyje się słaba i przegrananie mam sił, żeby iśc do przoduczuję, że stoję w miejscunic nie jest załatwione,nic nie jest w porządkunic nie będzie jak dawniejcały czas cierpię i uczę się z tym żyćMówię ci to dlatego, żeby nie popełnić takiego blędu jak po stracie dziecka. kiedy ja chciałam Cie chronić przed moim bólem, żebys sie nie martwił i żebyś był ze mną szczęsliwy... a ty uznałeś, że jest w porzo i znalazłes sobie rozrywki na JEST W PORZO. każda chwila jest sprawdzianem naszych uczuć i twojej troski o mnie.. której wymagam w pełnym zakresie i stuprocentach. I nie obchodzi mnie, czy to z mojej strony egoizm... Musze mieć pewność, że 100% twojej uwagi jest skupionych na mnie. Musze mieć taką pewność - bo masz do odrobienia conajmniej 9 miesięcy naszego życia, w których:ZASZŁAM W CIĄŻESTRACIŁAM DZIECKOkiedy miałes NASZE ŻYCIE GŁĘBOKO W przy całej tragedii, jaką była twoja zdrada, kiedy o niej się dowiedziałam - dochodzi jeszcze zdrada naszego nienarodzonego dziecka i marzeń. serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 19 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-04-13 15:48:17 Ostatnio edytowany przez olinderka (2011-04-13 15:49:39) End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Wiesz? czasami, jak zaczynasz się tłumaczyć, przekonywać, że to nic nie znaczyło i takie tam gadki... mam ochotę zadać ci pytanie:czy potrafisz się oderwać od tej sytuacji w kontekście tego, co spotkało mnie i ciebie i pomyslec, że opowiadam ci o koleżancę, którą zdradzał mąż.. a potem ona zaszła w ciąże a on dalej ją zdradzał... a potem ona straciła dziecko a on dalej ją zdradzał... i przestał dopiero wtedy, gdy ona sie o tym dowiedziała i postawiła ultimatum...to co byś JEJ PORADZIŁ?????? serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 20 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-04-28 00:06:34 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Zdradzajacy mężu. To chyba ostatni list do Ciebie. List od zdradzonej. Bo już nie ma Ciebie i mnie. Nie ma wspólnej przeszłości a twoja zdrada była pogrzebaniem naszej miłości. To już ostatni list do ciebie. Bo już nie chce Cię znać. Pisać do Ciebie. Rozmawiać i tłumaczyć swoje uczucia i słuchać Twoich. Nie zamierzam wracać do przeszłości. Zostawiam za sobą to co złe ale tez to co dobre. Nie istnieje mój stary mąż z którym przeżyłam 20 lat razem. Nie istnieje moja wielka pierwsza miłość i wiara w nią. Dzisiaj przez zdradę i krzywdę stales Sie dla mnie zupełnie innym człowiekiem. Muszę uczyć Sie Ciebie. Rozumieć. przez zdradę i krzywdę ja stalam Sie zupełnie innym człowiekiem. Nie gorszym. Nie msdrzejszym. Nie silniejszym. Innym. Inaczej reaguje na różne sytuacje inaczej określam swoje potrzeby. Inaczej stawiam sobie wyzwania. Jeszcze nie wierze w przyszłość. Dzisiaj testuje nowa teraźniejszoścz nowym tobą u boku. Czy Cię pokocham? Czy będę chciała z tobą Sie starzec? Czy zaufam ci na tyle aby pozwolić ci trwać przy mnie na dobre i na złe? Nie wiem. Tego nie wiem. Wiem ze będę czerpać z tego co daje mi los i uważnie przyglądać Sie temu czy tego własnie chce. A wiec żegnaj. Moja miłości. Moje serce. Żegnaj człowieku który byłeś mi ostoja i nadzieja. Z która chciałam mieć dzieci i za która poszlabym na koniec swiata. Żegnaj człowieku który tak bardzo byłeś częścią mnie samej ze teraz jestem cała w bliznach. ZegnAj nauczycielu. Który nauczyles mnie jak brutalny i nie sprawiedliwy może być Swiat. Który nauczyles mnie oglądać Sie za siebie bo cios może paść z każdej strony. Żegnam Twoje oczy i porozumienie które sobie przekszywalismy tylko spojrzeniem. Żegnaj Twoje serce i podobne odczuwanie które nas łączyło. Żegnaj kochanie. Odszedles ode mnie. A teraz ja odchodze od Ciebie. Nie ma nas. Witaj nowy mężu. Witaj człowieku po przejściach który wiazesz Sie z kobieta poprzejściach. I na tobie i na mnie odcisnely swoje piętno. Czy te doświadczenia pozwolą ci zachować rozsądek w tym nowym związku i nie zniszczyć go tak jak zniszczyles tamten?? Czy moje cierpienie i ból pozwolą mi zaufać na tyle abym zgodziła Sie żebyś był blisko mnie? Abym pozwoliła ci na bycie przy mnie na dobre i na złe? Czy ci zaufam na tyle żeby czasami poczuc Sie słaba i bezradns wiedząc, ze jest ktoś na kogo mogęliczyć? Witaj nowy. Nazywam sie... Olinderka. A ty? serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 21 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-07-06 00:46:38 Ostatnio edytowany przez olinderka (2011-07-06 07:27:41) End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ List do zdradzonej. List do kobiety która w jednym momencie stracilA fundamenty i wiarę w Swiat który ja otaczał. Która nie ufa samej sobie i swoim osadom bo pewnych rzeczy nie była pewna a one nie były prawda. Która nie wierzy w uczucia uczciwość i prawosc. Która nie ma zaufania do przyszłości. Która ma rany z których wciąż saczy się krew. Która wyrzuca sobie ze zamiast krzyczeć lamentowac i drzec szaty próbowała racjonalizowac i chronić. List do zdradzonej. Posłuchaj: jeśli nie mam w sobie wiary nadziei i miłości.... To co ma budować mój kolejny dzień? ???? serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 22 Odpowiedź przez aga333 2011-07-06 20:51:27 aga333 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 733 Wiek: 38 Odp: LISTY ZDRADZONEJWciaz sa chwile, kiedy moje serce wyje z bolu, a wszystko przypomina sie tak, jakby to wlasnie sie zdarzylo. Jakby wciagala mnie jakas wielka odchlan. Ale sa tez chwile, kiedy moj maz ze lzami w oczach mowi, ze nigdy sobie nie wybaczy, jak bardzo mnie skrzywdzil. Kiedy widze, jak bardzo sie zmienil, zadaje sobie pytanie, czy jest to prawdziwe czy tylko udaje. Ale jak dlugo mozna udawac? Moze czas pokonac swoj bol, zal, zlosc, nienawisc, bezsilnosc? Olinderko, Co Ciebie trzyma przy mezu? Zastanawialas sie, co bys czula, gdyby cos mu sie stalo, teraz. Np gdyby zginal w wypadku, gdyby jutro mial wstac dzien bez niego i bez nadziei na to, ze jeszcze kiedys pojawi sie w Twoim zyciu? Czy naprawde chcialabys takiego zycia? Myslisz, ze siadomosc, ze odszedl na zawsze przynioslaby Ci ulge? 23 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-07-07 09:47:29 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Aga. Ja rozumiem ciebie i jestem bliska takim kieunkom w których ty podazasz. Ale rozumiem tez tsrsntele ze kiedy powiedziała koniec- poczuła ulgę... Bo strach ze się nie uda się skończył. A ja ten strach ciagle czuje... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 24 Odpowiedź przez aga333 2011-07-07 12:37:35 aga333 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-10-17 Posty: 733 Wiek: 38 Odp: LISTY ZDRADZONEJOlinderko - ten strach zostal dany nam, wszystkim zdradzonym i przy nowym partnerze nie zniknie. Nowy partner oznacza tylko nowa inwigilacje, ogladanie nowego robaka pod mikroskopem. Ale ten strach mozna oswoic i zmienic w sile, ktora bedzie nas mobilizowac nie tylko do dbania o partnera i zwiazek,ale przede wszystkim o siebie, zeby wiecej nie ulec iluzjom, nie dac sie zranic, kochac zdrowo. To, co nas spotkalo juz zawsze bedzie miec przelozenie na nasze zcie, na nasze oceny innych ludzi i sytuacji. Tylko od nas samych zalezy, jak wykorzystamy te nauke. Ja tez sie boje, ze za kilka lat odkryje kolejna, jeszcze gorsza twarz mojego meza.... Jest to mozliwe. A jest tez mozliwe, ze moj maz dostal takiego kopa, ze przeszedl totalna metamorfoze. A nowy partner? Jak gwarancja na jego dobre intencje? Moze to jeszcze gorszy typ od poprzedniego. Zeby to ocenic, trzeba czasu. W obu przypadkach. I zadnej gwarancji, ze to nie bedzie stracony czas. Chyba najwazniejsze, aby zyc tak, aby nie miec sobie nic do zarzucenia, aby nie musiec sie wstydzic swoich postepkow. 25 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-10-04 22:51:35 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Tęsknię do ciebie. Tęsknię tak bardzo ze ta tęsknota zabija mnie po kawałku. Tęsknię to ciepła i pewności. Tęsknię do tego co czułam gdy patrzyłam na ciebie i gdy cie przutulalam. Tęsknię za moim przekonaniem i potrzeba by oddać za ciebie życie. Tęsknię za moim poczuciem ze jestem częścią ciebie. Brakuje mi poczucia umiejscowienia w jakimś uczuciu relacji pewności. Tęsknię za tobą mój kochany. Za tym ze gdy patrzyłam na ciebie to czułam jak wali mi serce i czułam ze jesteśmy dla siebie. Mam codzienność. Mam towarZystwo. Mam ciebie na codzień. Nie mam miłości. Mam codzienne sprawy mam smutki mam radościNie mam miłości. Codziennie mój kokon jest coraz większy grubszy jestem coraz bardziej skupiona na sobie. I coraz bardziej sama i samotna. Nie mam miłości. Jestem taka zagubiona. serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 26 Odpowiedź przez l_ukrecja 2011-10-05 09:49:11 l_ukrecja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-08-20 Posty: 685 Wiek: 40 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Przygniata mnie twoje zachowanie,to,ze chcialbys juz uciec od tego co duzo mowisz o sobie...ze pracujesz nad soba,ze juz wiesz ze dziecinstwo mialo na ciebie zly wplyw,ze jeses DDA,ze masz problem z pornografia,czatami,sms... teraz juz wszystko wiesz i juz bedzie dobrze...Ile razy juz tak mowiles?Dlaczego to zrobiles? Czego szukales? Czego ci nie dalam?-mowisz,ze tak naprawde nie wiesz...Ty nie wiesz-a co ja mam wobec tego myslec?Wiem jedno-zdradzales,oszukiwales,obrzydliwie klamales,kombinowales,manipulowales,fantazjowales,rozplywales sie w fantazjach i tym jak to bedzie...a kiedy cie przylapywalam...stawalam sie twoim wrogiem i biles we mnie mocnymi slowami...-zdradzales bo ze tylko raz fizycznie-jesli to ze tylko pisales...szukales...Ale wiesz co ja wiem napewno?-to,ze gdybym cie nie przylapala,nie przeszkodzila,tych zdrad byloby ful...I nie interesuje mnie twoje tlumaczenie,ze nie,ze to nie tak jak jest dla mnie wszystko co robiles poza moimi mnie jak sie z toba to bedzie?Czy warto az tak zaryzykowac swoje zycie?Czy juz zawsze bede myslec o tym,ze wolales inne ode mnie?Ze nie jestem zbyt dobra zebym ci wystarczyla?Zdradzales bo czym to grozi i to tylko dodawalo piepszyk do sytuacji,stawala sie pikantnym fakt ze moge sie wiesz jak mnie to niszczy?Czy dociera do ciebie fakt ze wiekszosc moich depresji zawdzieczam tobie?Ze zapilam przez ciebie?Czy to dla ciebie cos znaczy?Wiem,ze nie bylam jedyna dla dosc dobra zebym mogla ci dosc seksowna,madra,dowcipna...Jestem smutna kobieta,zadko sie smieje...czesto nie mam sily zyc...Wiesz dlaczego tak jest?Nie jestem sie podjac decyzje co dalej...Czuje sie z tym wszystkim pozostawiona sama ty tylko mowisz,piszesz...i nic z tego nie co dzieje sie miedzy nami jest palcem po wodzie pisane jest...Nic nie wiem...Dlaczego musze znowu zadawac sobie pytanie co dalej,przez caly nasz zwiazek???????????????Czuje sie stara,nieciekawa i brzydka i zawdzieczam to kobiecosc legla w gruzach,a tobie nie podobaja sie moje pizamy....Boze jaka ja jestem glupia....Piszac trzese sie cala...a co ty robisz? Myslisz o nas tyle co ja?Nie wiem co bedzie czego jestem pewna i moge cie zapewnic to to,ze bede szukac siebie i bardzo o siebie dbac-psychicznie,wiec na zmiane pizamy nie siebie kochac i dokonywac wyborow poprzez pryzmat milosci na koniec wyprzedze twoje pytanie-to co nie bedziemy razem?Nie wiem...Sprobujmy,ale niczego ci nie obiecuje...moze jedno,ale napewno-NIGDY WIECEJ JUZ MNIE NIE SKRZYWDZISZ,BO JA NA TO NIEPOZWOLE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ten, który wyrządził Ci krzywdę nie jest wart Twoich łez, a ten, który jest ich wart, nigdy nie wyrządzi Ci krzywdy. 27 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-10-21 16:42:59 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ .DO KOCHANKI Minęło tak dużo czasu, że dopiero teraz mogę napisać spokojnie do Ciebie. Bo pomyślałam sobie, że ja się bardzo dużo nauczyłam dzięki ? naszemu wspólnemu- doświadczeniu. Mam nadzieję, że Ty też. Mam nadzieję, że teraz masz zasady i się ich trzymasz. Czego ci szczerze życzę. I innym kobietom - takim jak ja. Oczywiście to nie jest tak, że Ciebie obwiniam sytuacją, która się wydarzyła. Tak nie jest. Ale zawsze miałam dobre zdanie o mądrych kobietach, które są solidarne i wartościowe. I nie chciałabym tego zdania zmienić. Więc wolę zakładać, że raz popełniamy bledy i ty tez go popełniłaś i więcej tego nie zrobisz. Że jesteś mądrzejsza i teraz wyżej się cenisz. Że mogę dalej ufać, że kobiety myślą inaczej. Że myślą, uczą się i szanują. Chciałam do Ciebie napisać. Żebyś wiedziała, że wiem, że na pewno nie zasługujesz na całą złość, żal i złe opinie, które myślałam na twój temat. Że pewnie w tym wszystkim tez jesteś ofiarą- samotności, ufności, naiwności. (chociaż możliwe, że dla ciebie to tylko była zabawa nic nie znacząca, a to by zmieniało postać rzeczy). Chciałam napisać, że ja Ciebie nie obwiniam, ale Ty siebie pewnie tak, bo pewnie ciężko spojrzeć na siebie z zadowoleniem i satysfakcją, gdy ma się poczucie, że się wdało w takie relacje z facetem, którego zona spodziewa się dziecka, a potem to dziecko traci. Wyobrażasz sobie, czym dla mnie było to, że po żałobie po stracie dziecka dowiedziałam się, że jedyny człowiek, któremu ufałam i który ze mną w tym trwał rozmienił się na drobne?Nikomu nie życzę tego co przeszłam, tego o co walczyłam i walczę do dzisiaj. O prawo do własnej godności i pozytywnej samooceny, uczenie się od nowa zaufania i nadziei. Pewnie tez się czegoś nauczyłaś ? np. że niezależnie od tego, jak bardzo wierzysz w miłość, zaufanie i bycie razem ? facet, z którym teraz jesteś może na jakimś służbowym wyjeździe poflirtować z koleżanką i niewiadomo kiedy okaże się, że nie byłaś w jego życiu tak ważna, żeby nie zabawić się na boku i nie emocjonować ememesami koleżanki w jedwabnej zielonej koszulce. Że nie warto być tą trzecią, bo potem zadzwoni i powie ? popełniłem błąd kocham żonę ? niezależnie od tego, dlaczego ty w tym układzie tkwiłaś i jakie nadzieje, marzenia i uczucia miałaś. Chciałam napisać do Ciebie. Żeby powiedzieć, że w swoich myślach ?rozliczyłam? się z Tobą. Nie żyłaś przez te lata tylko swoim życiem- byłaś tez częścią mojego, bo takie decyzje podjęłaś i tak a nie inaczej postępowałaś. Codziennie rano budziłam się z myślą : ?Zdradził mnie??Czy ty chciałabyś tego dla siebie?Więc chcę powiedzieć, że wyrzucam Cię z mojego życia. Mój mąż zrobił to dużo wcześniej, a ja potrzebowałam znacznie więcej czasu, żeby Cię skreślić. Żeby wyrzucić z mojego życia i nie przywiązywać wagi do twojego. Żeby przestać Ci źle życzyć. Moje ulubione życzenie brzmiało: nie życzę Ci, żeby spotkało Cię to co mnie? bo ja przez kilkanaście lat czułam się bezgranicznie kochana i ufałam, a to wielka wartość. Życzę Ci, żebyś zawsze była tą trzecią ? na krótki czas ? z hasłem na końcu ? popełniłem błąd?A teraz sobie myślę, co mnie obchodzisz ty i twoje Zycie? Twoje szczęście lub nieszczęście nie zmieni tego co ja myślę i co czuję. Twoje decyzje, które popełniasz teraz, nie wpłyną na moje poczucie szczęścia lub nieszczęścia i wszystkie demony, z którymi musiałam się zmierzyć. Twoje uczucia i moje uczucia to dwa odrębne światy. Dzisiaj nie jesteś mi już do niczego potrzebna. Nawet do tego, żebym brała Cię pod uwagę oceniając zachowanie mojego męża. Usprawiedliwiana go? Już dawno wyszłam z myślenia, że gdyby nie ty?. Teraz wiem, że zdradził, bo chciał. Podjął taką decyzję ze wszystkimi tego konsekwencjami. Uwierz, że nie chciałabyś być na moim miejscu. Ale wtedy dla ciebie nie istniałam? I chciałam, tylko jeden raz, do Ciebie napisać. Żeby zachować odrobinę nadziei i ufności w ten świat i naszą ludzką mądrość ?że może moje doświadczenia pozwolą Ci zrozumieć, że każda nasza decyzja i każde postępowanie mogą ranić innych. Czy to, że mnie nie znasz, powoduje, że zasłużyłam na to, aby zupełnie nie liczyć się z moim cierpieniem i uczuciami? Dlatego chciałam napisać Ci chociaż tyle. Bo gdybyś jednak nie wiedziała, że również twoje działanie spowodowało wielki ból, cierpienie, żal, samotność i udrękę, to dobrze, żebyś o tym mogła tę wiedzę wykorzystać- nie dla mnie, bo ja już na niej nie skorzystam. Ale dla Ciebie, bo ty jeszcze możesz to zmienić. I postarać się żyć tak, żeby mieć poczucie, że własnymi działaniami nikogo świadomie nie ranisz, bo jedyne, czego możemy być pewni to tego JAK my żyjemy.. a nie inni wokół nas. Nie oczekuję odpowiedzi na tego maila. Ale czuję ulgę, że do Ciebie napisałam. Bo w ten sposób zamykam pewną sprawę. I w ten sposób nie jestem dla ciebie nic nie znaczącą, anonimową, byle jaką, głupią kobietą, która Ciebie nic nie ten sposób wiesz, co czuję i czułam i mam nadzieję, że wykorzystasz tę wiedze dla siebie. Już nie dla z konsekwencjami zdrady będę musiała żyć. Ale ty masz jeszcze wybór ? w swoich własnym decyzjach. serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 28 Odpowiedź przez kasandra1234 2011-10-22 07:25:16 kasandra1234 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-29 Posty: 1,326 Wiek: słuszny :) Odp: LISTY ZDRADZONEJ AND_ALUZJAJedyne co mogę zrobic...to przeprosic Cie wielka kobieto przez duże się do Twojego listu osobiście,bo czuje taką potrzebe,Potrzebe wybaczenia i w tym przypadku nie jestem Tobie osobiście nic to co napisze pozwoli Tobie zrozumiec mechanizm z mojej i nie tylko tylko ludzmi a może az ludzmi i to powinno nas zobowiązac do ludzkich czasami nadchodzi taki moment w naszym życiu,ze myslimy tylko o dziala samotnośc i potrzeba bycia z kims jest takie istotne kto to będzie w tym żeby byl ktoś kto zrozumie,pocieszy, tego co się szcześciem zowie,tej jedynej milości ktora jest nasza ucieczką ,przystania, juz coś takiego odnajdziemy,trzymamy się jak glodna malpa banana nie zważając na się wtedy Ja i moje nie myslalam o tobie że jestes glupią nic nie warta przeciwnie ,uważalam cie za mądrą wartosciową kobiete,co czynilo z ciebie rywalke dla to jednocześnie mobilizowalo żeby bardziej się w czuly punkt,trafić na tę chwilę lepszą od swoje przecież o to się na odbiciu ci faceta Twojego czego mialas być lepsza ode mnie,w czym niby mialas byc lepsza?To bylo swego rodzaju innego zdobyć faceta wolnego a co innego nalężącego do innej już przezylas z nim jakies x lat,masz z nim dzieci,wiec może teraz pora na mnie...nie patrzylam na to w tych kategoriach że niszcze wasze malżeństwo kosztem swojego mnie to obchodzilo w tamtej chwili!a twoj mąż...no coż...też mial prawo pożyć trochę inaczej, u mnie to czego szukal u w wasze zycie wkradla się rutyna,może przestaliscie dbac,pielęgnowac wasz byla wasza sprawa,wasz bląd,a mnie nic do na to przyzwolenie twojego męża!i to dawalo mi poczucie zadowolenia i do pewnego momentu...gdy przejżalam na oczy...tak...bo wcześniej o dziwo,tego nie wiedzialam!Zauwazylam że Ty jestes taką samą kobieta jak ja,że pragniesz szcześcia,spokoju,milości i ojca dla swoich co ci się w zyciu należy,bo to Ty stworzylaś ten związek,te rodzine ktora była dla ciebie teraz jestes zwiedziona, jak bardzo musisz cierpieć przez swojego mąż też wie że popełnil bląd,pewnie największy w swoim zyciuNie może spojrzec ci w oczy bez wyrzutu mnie kocha?Pewnie ciebie,ale zagubiliście się gdzies po to nie jest tylko jego wina że doszlo do takiej tego daj mu druga go na nowo a może być jeszcze lepiej niz dotychczas...Wybacz mnie,sobie,mężowi... Nie jestem idealna ale idealnie sobie z tym radzę... 29 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-10-22 14:59:22 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Dziękuje kasandro. serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 30 Odpowiedź przez marteczka2033 2011-10-22 15:17:02 marteczka2033 Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-18 Posty: 14 Odp: LISTY ZDRADZONEJJa nigdy nie wybacze zdrady......nawet nie chce o tym myslec,jak bym sie dowiedziala ze moj facet mnie zdradza.... 31 Odpowiedź przez End_aluzja 2011-10-23 12:29:01 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Marteczka. Jak każda z nas. Jak każda kobieta i każdy mężczyzna. Myślisz ze ktokolwiek zakłada ze zostanie zdrwdzony i bedzie starał się wybaczyć?? Wiesz na czym polega problem? Ze zdrada to nie jest coś co dotyczy twojego męża. Dotyczy tez ciebie. Upokarza cie rani niszczy twoja wiarę nadzieje miłość ufnosc. Zeby dalej żyć musisz pókochac sama siebie od nowa. Wybaczyć sobie ze zostalas zdradzona. Wybaczyć sobie ze ktoś cie tak potraktował. Uznać ze jesteś coś warta i masz prawo do uczciwości miłości. Masz prawo dać szanse zdrajcy. Masz prawo odejść. Masz prawo byc sobą i samodzielnie podejmować decyzje. Masz prawo się kochać cenić i szanować. Masz obowiązek uznać ze zdrada nie dotknęła ciebie. Bo inaczej się nie podniesiesiesz... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 32 Odpowiedź przez End_aluzja 2012-05-09 22:21:10 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Marzę o miłości. Takiej jakiej już nigdy czuć nie będę. Miłości ufnej i pewnej. Intymnej. Miłości w której byłeś częścią mnie. Tak pewną jak moja własna dłoń czy moje oczy.. Dzisiaj jesteś mi obcy. Dzisiaj ja jestem sama a ty obok. Dzisiaj nie jesteś już częścią mnie. Rana, która została gdy mnie zostawiles i odsZedles ode mnie powoli się zabliznia. Blizna jest duża i martwa. Tu już nic nowego nie powstanie. Tu już żadnej nowej części mnie nie będzie.... Wiem gdzie się kończę i zaczynam. Jestem autonomiczna i samotna. I tak już zostanie. Ręka utraconą nie odrasta. Trzeba nauczyć się bez niej żyć. Potrzebne są protezy. Dzisiaj ty jesteś dla mnie protezą. Ciałem obcym które mi służy w określony sposób. Ale ani ja nie jestem jednym z tobą ani tobie nie pozwolę stać się częścią mnie. Jesteś mi obcy. Potrzebny wygodny efektywny- ale obcy. serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 33 Odpowiedź przez Malwina69 2012-05-10 09:02:38 Malwina69 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-24 Posty: 3,797 Wiek: 47 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Po zdradzie........ jest najpierw silna euforia.,że zwiążek się nie rozpadł..,że bedzie ratowanie, naprawianie, klejenie..ta euforia mija bardzo szybko...... a potem? już nic nie jest takie jakie byłokażdy dzień jest znakiem zapytania; gdzie jedzie a jesli tam gdzie mówił to czy napewno? gdzie dzwonił? dlaczego jest zamyslony, smutny..co go tak nagle rozbawiło..? czy ładnie wyglądam? czy wystarczająco ładnie wyglądam? co powinnam zrobić? czego nie robić.? a może jestem nudna? na pewno jestem nudna.. powinnam więćej, lepiej, mądrzej... co będzie gdy sie pokłocimy??? rozczaruje go? zmieni zdanie o mnie? napisze do niej sms? numer pewnie ma wyryty w pamięci... a moze pojedzie..? strach,że cos przeocze, nie zauważe, coś wyniknie za moimi placami.. mimo, że my podobno ratujemy, sklejamy, naprawiamy..ale przeciez może mnie nie poinformować,że pakt zerwany!!!! przeciez umie kłamać, kręcić, wprowadzac mnie w błąd.... i tak w kółko.. każdego dnia, każdego wieczora, każdej nocy...... z przerwą na niespokojny sen...... tyle robi spustoszenia kłamstwo ... i zdrada... Moja zdrada wynikła na wiosnę.. było tak sślicznie, wszytsko budziło sie do życia a ja umierałam.. do dziś ta pora roku.. budzi we mnie tą traume............ Nie ma dwóch takich samych historii...... 34 Odpowiedź przez brazen 2012-05-10 13:21:38 brazen Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-08 Posty: 195 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Malwina69Nie bardzo wiem o jakiej euforii piszesz po zdradzie? A dalsza część postu mnie przeraża.... Nie odbudujesz związku myśląc w ten sposób. To jest chore... Myślę, że problem tkwi w Tobie. czy Ty masz silę to naprawiać? Więcej wiary w siebie!!! Nigdy nie masz gwarancji, że będzie tak jak chcesz. Naprawdę przeraża mnie to co piszesz. Malwina69 napisał/a:Po zdradzie........ jest najpierw silna euforia.,że zwiążek się nie rozpadł..,że bedzie ratowanie, naprawianie, klejenie..ta euforia mija bardzo szybko...... a potem? już nic nie jest takie jakie byłokażdy dzień jest znakiem zapytania; gdzie jedzie a jesli tam gdzie mówił to czy napewno? gdzie dzwonił? dlaczego jest zamyslony, smutny..co go tak nagle rozbawiło..? czy ładnie wyglądam? czy wystarczająco ładnie wyglądam? co powinnam zrobić? czego nie robić.? a może jestem nudna? na pewno jestem nudna.. powinnam więćej, lepiej, mądrzej... co będzie gdy sie pokłocimy??? rozczaruje go? zmieni zdanie o mnie? napisze do niej sms? numer pewnie ma wyryty w pamięci... a moze pojedzie..? strach,że cos przeocze, nie zauważe, coś wyniknie za moimi placami.. mimo, że my podobno ratujemy, sklejamy, naprawiamy..ale przeciez może mnie nie poinformować,że pakt zerwany!!!! przeciez umie kłamać, kręcić, wprowadzac mnie w błąd.... i tak w kółko.. każdego dnia, każdego wieczora, każdej nocy...... z przerwą na niespokojny sen...... tyle robi spustoszenia kłamstwo ... i zdrada... Moja zdrada wynikła na wiosnę.. było tak sślicznie, wszytsko budziło sie do życia a ja umierałam.. do dziś ta pora roku.. budzi we mnie tą traume............ 'What you think and what you believe is what will come true for you. Your thoughts create your life.' 35 Odpowiedź przez Malwina69 2012-05-10 13:24:42 Malwina69 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-24 Posty: 3,797 Wiek: 47 Odp: LISTY ZDRADZONEJ To było 12 lat temu... mam to za soba.. opisałam moje odczucia gdy to wszystko wynikło.. euforia? jest coś w rodzaju " dobregO' uczucia bo JEDNAK nie rozpadła sie rodzina.. ja widze jego żal, daje mu szanse.. a On robi co może żebym w to wierzyła.. to jest odczucie ze wspólnymi siłami nie dopuścilismy do rozpadu rodziny, związku... a potem przychodzi mimo wszytsko to co opisałam.. nie mówiłam tego na głos.. to było we mnie, każdego dnia.... Nie ma dwóch takich samych historii...... 36 Odpowiedź przez pati31 2012-05-28 18:05:19 pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: LISTY ZDRADZONEJ Uwazam ze zwiazki po zdradzie nie mozna odbudowac takim prawdziwym ,jakim byl Dla mnie nie da sie odbudowac pierwotnej milosci ,zaufania ,ktore towarzyszylo malzenstwu w lepszych czy gorszych chwilach zycia to nic innego jak fascynacja sexualna,bo ktos tak naprawde nie dorusl do roli czlowieka swiadomego,ojca ,matki ,zony ,meza ,przyjaciela dla mnie przedewszystkim przyjaciela Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... 37 Odpowiedź przez End_aluzja 2012-05-29 09:22:20 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ oczywiście, że masz rację PATI. pamiętasz taki film- to właśnie miłość? tam się zona dowiaduje, że mąz kupił złote serduszko innej kobiecie. Mówi do niego, czy ma się zastanawiać, czy chodziło o seks? a może o miłość?/a potem pyta go.. co ona ma zrobić? czy ma zostać? wiedząc, że już zawsze będzie.. "CIUT GORZEJ"??i tak włąsnie jest i będzie - ciut gorzej serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 38 Odpowiedź przez marena7 2012-05-29 13:19:26 marena7 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: tarepeuta uzależnień Zarejestrowany: 2010-12-20 Posty: 1,447 Wiek: 58 Odp: LISTY ZDRADZONEJ End_aluzja, czytam Twoje przejmujące posty z bólem w razy próbowałam coś napisać, ale kasowałam to. Co może mieć do powiedzenia ktoś, komu nie zawalił się świat w taki sposób. Jestem kobietą, która trzyma się ziemi. Znam życie i sporo widziałam, sporo doświadczyłam. Mam za sobą jedno małżeństwo, które rozpadło sie z powodu patologicznej zazdrości i .....zdrad męża. To było bardzo dawno, trwało krótko i raz na zawsze wyleczyło mnie z naiwności i romantyzmu. Byłam bardzo młoda, zaczęłam od poczatku, ale to czego nauczyłam się WTEDY zostało we mnie. Ta świadomość ułomności ludzkiej natury. Ileż ja widziałam romansików wokół siebie, w pracy, wśród znajomych.....Myślałam, mój mąż jest mężczyzną, tez ma ułomności jak każdy. Wybraliśmy się nawzajem, by iść razem przez życie, ale tego czy zawsze bedzie potrafił oprzeć się pokusie, wcale nie byłam pewna. Miałam tylko NADZIEJĘ, ze tak będzie, żadnej PEWNOSCI. Nie sprawdzałam, nie szukałam, nie dlatego, że byłam przekonana o wyjątkowości mojego męża w tych sprawach, ale dlatego, że dopuszczałam taką możliwość, że gdzieś może się potknąć, choć tego nie zakłada. Zawsze wiedziałam, że jestem najważniejsza, kochana, miałam na to dowody każdego dnia. Ale nie miałam juz od młodych lat złudzeń co do natury mężczyzn, ich poligamiczności. I tego, że dla mężczyzny seks to nie miłość, że te dwie sprawy potrafią rozdzielać. Nie chciałam wiedzieć o potknięciach, bo nie chciałam przeżywać tego co Ty, a wiedziałam, że tak by było. Niechybnie straciłabym szacunek do męża, wiedząc, że stracił kontrolę. A nie szanując go, nie mogłabym z nim strasznie trudne i pokrętne, prawda? Jak mozna żyć z kimś szczęśliwie, z góry godząc się na ewentualną i bardzo prawdopodobną zdradę. Mój mąż ma zasady. Ma je w pracy, w domu, w towarzystwie, w stosunku do ludzi chorych i starych, do dzieci, w stosunku do zwierząt, środowiska itd. Żadnego relatywizmu, że mówi jedno, a robi drugie. Dlatego zawsze miałam nadzieję (nie pewność), że potrafi kontrolować własną seksualność. Ale dopuszczam błędy, wiem, ze nawet pomnikowe postacie je popełniają. Bo człowiek, nawet najwspanialszy, jest jednak ułomny. Więc choć ROZUMIEM, to nie chcę wiedzieć!W życiu kazdego człowieka są jakieś tajemnice, coś czego się wstydzi, jakieś czyny czy myśli, z których nie jest dumny. Niech one pozostaną w cieniu, tam jest ich miejsce. Nie szukałam i nie szukam potwierdzenia ich istnienia u mojego męża. Ja po prostu WIEM, że tak ze sobą 34 lata. To szmat czasu. Nasze małżeństwo wypełniał szacunek do siebie nawzajem, do naszej odrębności. Zrozumienie tego, że jesteśmy razem, ale też oddzielni, że mamy też światy niedostępne dla tego drugiego. Nie żyliśmy przyklejeni do siebie, a to sprawiało, że byliśmy i nadal jesteśmy siebie czas temu rozmawialiśmy z mężem o rozstaniu pewnej, zaprzyjaźnionej z nami pary. Była tam głupia zdrada, zawiedzione zaufanie....Zapytał mnie, czy WIERZĘ, że mnie nigdy nie zdradził. WIERZĘ. U nas nie wydarzyło się nic, co by tą wiarą mogło jestem naiwna, wiem jak wielu mężczyzn zdradza. To paskudne, ale tak się, że robią to tak bezmyślnie, bezwstydnie. Że pozwalają na to, żeby głupi incydent z byle dupą, która nic dla nich nie znaczy, rozwalił im życie, zniszczył dobre małżeństwo, skrzywdził kobietę, z którą jest od wielu lat, poranił wszystkich naokoło. Ten nasz dobry kolega rozpacza teraz i rwie resztki włosów z łysej głowy. Błaga jeszczeżonę o wybaczenie. Ona mu nie wybaczy. Nie wybaczy, bo zrobił to z przydrożną dziwką i nie zadbał nawet o to by usunąć ślady. Jego żona poczuła się jak ta dziwka, niegodna szacunku, skoro jej jeszczemąż nawet przez moment nie pomyslał o jej uczuciach. Zostawił w aucie zużytą prezerwatywę i zapytany wyśpiewał wszystko jak na spowiedzi, ze szczegółami. Bo miał poczucie winy, tak twierdził i zwalił na jej plecy cały ciężar. Jego żona pyta, kim ja jestem skoro możesz z dziwką z lasu, byle jak i byle gdzie? Ona przestała go szanować, bo zza fasady biznesmena w okularach ze złotą oprawką i eleganckim garniturze, konesera francuskich win, wylazło oblicze niewybrednego, obleśnego, podstarzałego amatora płatnych numerków. Ciemna strona wylazła na swiatło dzienne. I taki jest koniec tego małżeństwa. Z eleganckiego życia został wstręt i pogarda. Miał być tylko numerek, a wyszła z tego bomba to jest chyba najgorsze co może spotkać kochającą żonę. To rozczarowanie, że ON nie jest taki jaki się wydawał być. Że wcale nie ma wysublimowanego gustu. I w tym wszystkim żal do siebie samej, że się stworzyło piękną bajkę o NIM i o sobie samej, a teraz te dekoracje runęły. I wśród ruin stoi zwykły, ułomny facecik, który dał się ponieść chuci. Trzymaj się End_aluzja. Już nie będzie tak jak kiedyś, będzie inaczej, ciut gorzej, jak piszesz, ale to wciąż życie. Kto wie co przyniesie. 39 Odpowiedź przez End_aluzja 2012-05-29 13:35:39 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ dziekuje MARENA. w twoich słowach odnalazłam siebie, swoje poglądy, swoje przemyślenia. tak i ja zawsze sądziłam. Że mój mąz pomysli o najbardziej boli, że nie pomyslał. gdyby to był jednorazowy wyskok, a potem by sie opamiętał, tez pewnie przyjełabym to inaczej. ale ja pamiętam i będe pamiętać, że on z premedytacją, świadomie, konsekwentnie, wielokrotnie, dobrowolnie mnie ranił i nie to zycie. dzisiaj wiem, że zapamiętam tę lekcję na zawsze. to mi pomogło w innych sprawach. na przykład zawodowych. utrata zaufania do najbliższego mi człowieka, na którego liczyłam, spowodowała, że z większym dystansem patrze na otaczający mnie świat i ludzi. smiesznie, nie??/;)Życie to zycie, jest jakie jest. złudzen nie mam. jestem wdzięczna zyciu, światu, bogu, wszystkim świętym - że przez dwadzieścia lat mojego zycia dali mi wierzyc w miłość, która uczciwa jest, ufna, dobra, sprawiedliwa, lojalna, prawdziwa i szczera. MARENA!! przez dwadzieścia lat kochałam tak bardzo, że oddałabym mojemu męzowi zycie, gdyby go potrzebował! czy ja nie jestem szczęsciarą?zgoda. odebrano mi bardzo jak dużo miałam??A co mam teraz? to co chcę i to co moge mieć. I tak jest dobrze. serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 40 Odpowiedź przez pati31 2012-05-29 18:50:58 pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: LISTY ZDRADZONEJ End_aluzja napisał/a:oczywiście, że masz rację PATI. pamiętasz taki film- to właśnie miłość? tam się zona dowiaduje, że mąz kupił złote serduszko innej kobiecie. Mówi do niego, czy ma się zastanawiać, czy chodziło o seks? a może o miłość?/a potem pyta go.. co ona ma zrobić? czy ma zostać? wiedząc, że już zawsze będzie.. "CIUT GORZEJ"??i tak włąsnie jest i będzie - ciut gorzejNie da sie mowic kocham i przeprzyc inna poprsotu dla mnie sie nie da,niewiem jak ktos by zalowal juz wie jak to smakuje i ,nie zawaha sie nastepnym razem po to siegnac ,napewno nie takie jest moje zdanie,bo co ? gdyby niesmakowala inna dupa to by rzucil na szale rodzine i cos pieknego prawdziwego (mowie gdy zdradzony nie jest winien kiedy trafia na drania -lub kobiete drania),ktos taki dla mnie jest zerem ,a potem rozmowy hhhmmm kupa smiechu o czym jak bylo im dobrze ,dla mnie to ponizej godnosci mojej kobiecosci dlatego nim bym zgubila sie w tym poczuciu odrzucenia wole odejsc nim znikne Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... 41 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-01-10 14:51:00 Ostatnio edytowany przez End_aluzja (2013-01-10 14:57:01) End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ wszystko, co się wydarzyło, wynikało z naszego niezrozumienia. Wynikało z tego, że ty inaczej interpretowałeś fakty i nadawałeś im inne znaczenie. ja inaczej interpretowałam te same fakty i nadawałam im inne znaczenie. ty myslałeś, że coś dla mnie będzie znaczyło tyle... a faktycznie dla mnie znaczyło coś zupełnie my rozmawialiśmy na ten temat, ile razy, do bólu i do łez.. moich i twoich.. próbowałam ci wyjaśnić, dlaczego ja to interpretuje w ten sposób, co to dla mnie znaczy, jak ja to rozumiem...myslałam, że się że zrozumiałeś mniei wiesz co? myslałam, że łączy nas podobne spojrzenie na świat, na zasady, na wartości. oczywiście, założyłam, że się pogubiłeś - w końcu miałes prawo. że popełniłeś błąd, w końcu każdy je popełnia..mineło tak wiele czasuczasu, w którym ja tkwię w totalnym niezrozumieniu - dlaczego? jak mogłeś tak mysleć? jak mogłes tak postapić?/ale idziemy do przodu prawda. otwieram się zatem. na przyszłość, na zaufanie..a ty robisz coś, co świadczy o tym, że jesteśmy z różnych galaktyk, że kompletnie, ale to kompletnie nie rozumiesz tego, co rozumiem ja... a ja kompletnie nie rozumiem tego, co rozumiesz ty. że kompletnie i definitywnie, mój punkt widzenia jest inny, niż twój punkt widzenia na to samo. że ja oceniam sytuację w diametralnie inny sposób niż ty, a nasze spoglądanie na rzeczywistość i wydarzenia sa z zupełnie dwóch innych co poczułam?poczułam, że to jest fundament. wiesz? że niezależnie od tego, co ustalimy na poziomie naszych relacji, na poziomie naszych uzgodnień, zachowań i wartości - różnimy się tak bardzo na bazie fundamentów- że prędzej czy póżniej znowu będzie to samo.. i mój ból zetknie się z twoim poczuciem - ale ja nie to miałeś na mysli, ale ja nawet o tym nie pomyslałem, ale to nic nie znaczyło, ale to...i wiesz co sobie pomyślałam?że to wymaga najważniejszej zmiany i najważniejszego zrozumienia. przeze mnie.. zrozumienia w obszarze.....jesteśmy kompletnie, definitywnie, różni. mamy inne systemy wartości, inne poczucie moralności, inne zrozumienie pojęć tak różni, że niezależnie od naszych starań układania czegokolwiek na powierzchni -do wszystkiego prawdopodobnie podchodzimy z innego poziomu i z kompletnie inną motywacjąi dla każdego z nas to co robimy, lub czego nie robimy.. ma kompletnie inne znaczeniei zrozumiałam. nareszcie zrozumiałam. twoja zdrada nie dotyczyła zachowań ani postaw. dotyczyła twojej osobowości, twoich potrzeb, twoich fundamentó, tego jaki jesteśja po proostru myslałam, że jesteś inny, ja miałam inne wyobrażenie, inny twój portreti nie chce cię zmieniaćwiem, że to niemozliwei wcale nie chcę, bo przecież szanuję każdego człowieka i jego prawo do samostanowieniatwojego prawa nie zmienieoczywiścietak jak i ja nie zmienię się, żeby się do ciebie dopasować, bo to niemozliweprzecież próbuję to zrobić przez ostatnie lata ucząc się od nowa z tobą zyć i akceptując twoje czyny... ale tak bardzo wewnętrznie czuję.. że nam nie po drodze...że nie ma dla nas przyszłości\dotarło to do mnie w końcu ty przekroczyć pewne granice, postawione przeze mnie, których nie rozumiesz i które są obce twoim zinternalizowanym zasadomnie ma dla nas przyszłości serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 42 Odpowiedź przez ban 2013-01-10 15:46:43 Ostatnio edytowany przez ban (2013-01-10 16:04:29) ban Net-Facet Nieaktywny Zawód: hitech, management Zarejestrowany: 2012-11-28 Posty: 1,024 Wiek: 3X (trójka na początku) Odp: LISTY ZDRADZONEJ End_aluzja napisał/a:że w końcu ty przekroczyć pewne granice, postawione przeze mnie, których nie rozumiesz i które są obce twoim zinternalizowanym zasadomMoja żona tak strasznie się bała że przekroczę pewne granice, że je przybliżyła, ale potem wolała jeszcze bardziej przybliżyć, i jeszcze bardziej i jeszcze i jeszcze. Nie zauważyła momentu, w którym granica była tak ciasno, że aby normalnie żyć musiałem i tak je przekraczać. Uwolniło mnie to. 43 Odpowiedź przez Malwina69 2013-01-10 16:14:37 Malwina69 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-24 Posty: 3,797 Wiek: 47 Odp: LISTY ZDRADZONEJ .i mam doła.......................... Nie ma dwóch takich samych historii...... 44 Odpowiedź przez ewka123 2013-01-10 16:26:33 ewka123 Cioteczka Dobra Rada Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-11-02 Posty: 346 Wiek: 40+ Odp: LISTY ZDRADZONEJ Endi - no co ty piszesz??!! Jak to nie ma przyszłości?? Przecież walczycie, razem....O matko, co sie dzieje.... the hardest part of ending is starting again 45 Odpowiedź przez moniaCo 2013-01-10 16:45:04 moniaCo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-29 Posty: 8,924 Odp: LISTY ZDRADZONEJEndi....wiesz, że możesz o każdej porze dnia i nocy....... 46 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-01-10 17:09:47 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ ban napisał/a:End_aluzja napisał/a:że w końcu ty przekroczyć pewne granice, postawione przeze mnie, których nie rozumiesz i które są obce twoim zinternalizowanym zasadomMoja żona tak strasznie się bała że przekroczę pewne granice, że je przybliżyła, ale potem wolała jeszcze bardziej przybliżyć, i jeszcze bardziej i jeszcze i jeszcze. Nie zauważyła momentu, w którym granica była tak ciasno, że aby normalnie żyć musiałem i tak je przekraczać. Uwolniło mnie nie postawiłam innych granic. są takie same jak poprzednio. takie, jakie moim zdaniem zawsze były. tylko inaczej je rozumiemy.. rozumiesz?mój mąż przekroczył sam, samodzielnie, świadomie granice- zdradził mnie - no sądzę, że to akurat jest taki obszar, który nie wymaga szczególnych ustaleń, prawda? nie zmieniłam granic, nie zaczełam kontrolowac jego zycia, nie zaczełam dociekać, dopytywać, ustalać, kazać mu się tłumaczyć...on je przekroczył, chociaż były diabelnie to sobie. nagiąłostatnio zrobił to ponownie. w innej sprawie, ale zrobił coś, czego np. nie zaakceptowałby, gdybym zrobiła to ja... wytłumaczył to sobie, nagiąłdlatego - bo jest inny i inaczej patrzymy na te same rzeczy. i stosujemy rózne systemy oceny on i ja, i on stosuje inne normy wobec mnie a inne wobec siebie...to jest moja jesli ludzi nie łączy to samo rozumienie ściezki, po której idziemy.... to nie ma sensu iśc razem... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 47 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-01-10 17:11:43 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ monia, ewkapróbuję sobie w glowie ułozyć moje mysli, moje przemysleniato są słowa, które chce powiedzieć jemu..które powtarzam w swojej głowie, które w niej siedząmusze to poukładac i uporządkowaćbo jakoś nie stać mnie na rollercoaster. Uświadomiłam sobie, że bez sensu jest wsiadanie na niego, jesli z góry wiadomo, że zapięcie nie działą i tory w wielu miejscach uszkodzone... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 48 Odpowiedź przez moniaCo 2013-01-10 17:29:20 moniaCo Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-06-29 Posty: 8,924 Odp: LISTY ZDRADZONEJ End_aluzja napisał/a:monia, ewkapróbuję sobie w glowie ułozyć moje mysli, moje przemysleniato są słowa, które chce powiedzieć jemu..które powtarzam w swojej głowie, które w niej siedząmusze to poukładac i uporządkowaćbo jakoś nie stać mnie na rollercoaster. Uświadomiłam sobie, że bez sensu jest wsiadanie na niego, jesli z góry wiadomo, że zapięcie nie działą i tory w wielu miejscach uszkodzone...Jestem z Toba całym serduchem... 49 Odpowiedź przez bet 2013-01-10 17:55:32 bet Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-09-30 Posty: 1,543 Odp: LISTY ZDRADZONEJEnd_aluzja, mam podobne odczucia. Wspólna droga, podobny sytem wartości, postrzegania dla nas istotnych spraw. Różni ludzie, różne poglądy - trudno iść wspólnie przez życie. Można próbować, ale rozczarowania są prawdopodobne. 50 Odpowiedź przez ban 2013-01-10 18:07:47 ban Net-Facet Nieaktywny Zawód: hitech, management Zarejestrowany: 2012-11-28 Posty: 1,024 Wiek: 3X (trójka na początku) Odp: LISTY ZDRADZONEJ End_aluzja napisał/a:ostatnio zrobił to ponownie. w innej sprawie, ale zrobił coś, czego np. nie zaakceptowałby, gdybym zrobiła to ja... wytłumaczył to sobie, nagiął ...... on stosuje inne normy wobec mnie a inne wobec siebie...No to fatalnie jeśli jest taka hypokryzja. Znam to. To jest znacznie gorszy problem niż zdrada, bo zdrada dzieje się poza związkiem a hypokryzja wyniszcza to od środka. Ale z drugiej strony mało jest ludzi, którzy potrafią sprawiedliwie oceniać swoje czyny wg tej samej miary co czyny innych. 51 Odpowiedź przez marika_80 2013-01-10 18:42:25 marika_80 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-18 Posty: 189 Odp: LISTY ZDRADZONEJNo i jak Malwina mam dola...Endi ja tez zyje z mezem po zdradzie, codziennie Cie czytam i staram sobie tlumaczyc ze to ma sens...ale widze, ze nie ma:-( czy chodzi o wyjazd do T? 52 Odpowiedź przez pati31 2013-01-10 18:53:05 pati31 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: trener fitnessu,ratownik Zarejestrowany: 2012-02-28 Posty: 2,180 Wiek: 30 + Odp: LISTY ZDRADZONEJ Doris2727 napisał/a:Chciałabym cofnąć czas...zmienić bieg wydarzeń...zmienić swoje życie...a może tylko tę jedną chwilę zwątpienia..Zdrada niszczy również osobę która zdradza...przynajmniej te osoby , które kochały...kochały..ale się pogubiły...nie ,,napastujcie'' Mnie....ja nie chcę Nikogo usprawiedliwiać...Ale uwierzcie zdrada- potrafi zniszczyć życie osobie która zdradza...Moj byly maz ,ostatnio mi to powiedzial - w co wierze " pogubilem sie i teraz jestem nikim" , ale ja juz bym nigdy nie zaufala ,wolalam odejsc i pamietac tylko te pierwsze dobre chwile. Kazda Twoja mysl, jest czyms realnym -jest Twoja sila.......... 53 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-01-10 19:47:52 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ marika_80 napisał/a:No i jak Malwina mam dola...Endi ja tez zyje z mezem po zdradzie, codziennie Cie czytam i staram sobie tlumaczyc ze to ma sens...ale widze, ze nie ma:-( czy chodzi o wyjazd do T?Tez. Ale dwa dni temu wydarzyło sie cos jeszcze. Nie bardzo umiem o tym pisać. Ale to pokazało ze inaczej rozumiemy wiele spraw. Ech... serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 54 Odpowiedź przez marika_80 2013-01-10 20:03:45 marika_80 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-18 Posty: 189 Odp: LISTY ZDRADZONEJ End_aluzja napisał/a:marika_80 napisał/a:No i jak Malwina mam dola...Endi ja tez zyje z mezem po zdradzie, codziennie Cie czytam i staram sobie tlumaczyc ze to ma sens...ale widze, ze nie ma:-( czy chodzi o wyjazd do T?Tez. Ale dwa dni temu wydarzyło sie cos jeszcze. Nie bardzo umiem o tym pisać. Ale to pokazało ze inaczej rozumiemy wiele spraw. Ech...Czy sprawa którą "nagiął" teraz, przed zdrada tez by Cie dotknela i spowodowala mysli o rozstaniu? Czy moze teraz jestes " przewrazliwiona" i troche " wyolbrzymiasz" pewne sprawy...ja wiem po sobie, ze teraz jak moj maz choc na chwile siadzie np przy sniadaniu i spojrzy w okno i sie zamysli to pojawia mi sie tysiac mysli ze czas sie rozstac ,ze on mysli jak odejsc, ze on mysli o suczy itp...a kiedys nawet bym nie zauwazyla ze spojrzal w okno i sie zamyslil...a moze on poprostu patrzy przez okno czy pada, czy jest snieg i zastanawia sie czy jechac do pracy autem czy autobusem... 55 Odpowiedź przez nikandra 2013-01-10 20:27:32 nikandra Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-12 Posty: 1,195 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Marika byłam ciekawa jak to u Ciebie...ale widzę że jesteście Czy My musimy być aż tak porządne i pokazywać im jak można żyć?Nie możemy popełnić tych samych błędów i ......przypatrywać się na to z boku,lekko,bez drążenia i myśli to my zawsze takie bidy,nie zdradzające,nie myślące o innym ciele pięknym dobrze zbudowanym ,młodym jędrnym.......tylko wiecznie zachwycone tym co mamy!Nie wiem czy dobrze myślę ale w chwilach złości...............zaczynam myśleć jak faceci choć kurna wiecznie na przekór mojemu charakterowi !Ale to wkur.............aaaaaaaaaaaaaaaa ciągle jesteśmy święte jak Tereski z kalkuty!I co nam to daje ? Taaaa pewnie każda powie ....ale moja ambicja,mój honor!!! Ja sama !!! Nie chcę ! Nie potrafię!!! Nie będę tak nisko upadać!I co Nam po tym?Ano gófffnoo.....bo jak świat światem,to oni zadają Nam ból!To oni zdradzają...choćby myślą, siedząc przed TV oglądając co Nam ta duma?Tym się ani nie najemy ani nie tkwi głębiej....jak wykorzenić ten tok myślenia w nas Kobietach od samego naszego się szanujemy,ta chcemy być traktowane....ale kto tego przestrzega?? NIKT a jak już ,to mało kto!Własne dzieci potrafią odwrócić się przeciw!Problem w tym....jak to wdrożyć? Jak się usamodzielnić mimo nawet swej mnie prostackie rozumowanie większości facetów....ale i utwierdza w tym że to jedyny sposób do lekkiego spokojnego nie uciśnionego jak napisałam z realizacją Jest to trudne i mało pomocne jest wsparcie typu....kobiety kochające za bardzo" to zupełnie co innego. 56 Odpowiedź przez marika_80 2013-01-10 21:07:10 marika_80 Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-02-18 Posty: 189 Odp: LISTY ZDRADZONEJ nikandra napisał/a:Marika byłam ciekawa jak to u Ciebie...ale widzę że jesteście Czy My musimy być aż tak porządne i pokazywać im jak można żyć?Nie możemy popełnić tych samych błędów i ......przypatrywać się na to z boku,lekko,bez drążenia i myśli to my zawsze takie bidy,nie zdradzające,nie myślące o innym ciele pięknym dobrze zbudowanym ,młodym jędrnym.......tylko wiecznie zachwycone tym co mamy!Nie wiem czy dobrze myślę ale w chwilach złości...............zaczynam myśleć jak faceci choć kurna wiecznie na przekór mojemu charakterowi !Ale to wkur.............aaaaaaaaaaaaaaaa ciągle jesteśmy święte jak Tereski z kalkuty!I co nam to daje ? Taaaa pewnie każda powie ....ale moja ambicja,mój honor!!! Ja sama !!! Nie chcę ! Nie potrafię!!! Nie będę tak nisko upadać!I co Nam po tym?Ano gófffnoo.....bo jak świat światem,to oni zadają Nam ból!To oni zdradzają...choćby myślą, siedząc przed TV oglądając co Nam ta duma?Tym się ani nie najemy ani nie tkwi głębiej....jak wykorzenić ten tok myślenia w nas Kobietach od samego naszego się szanujemy,ta chcemy być traktowane....ale kto tego przestrzega?? NIKT a jak już ,to mało kto!Własne dzieci potrafią odwrócić się przeciw!Problem w tym....jak to wdrożyć? Jak się usamodzielnić mimo nawet swej mnie prostackie rozumowanie większości facetów....ale i utwierdza w tym że to jedyny sposób do lekkiego spokojnego nie uciśnionego jak napisałam z realizacją Jest to trudne i mało pomocne jest wsparcie typu....kobiety kochające za bardzo" to zupełnie co jestesmy razem...raz sie ciesze, raz pluje sobie w brode czemu pozwolilam mu wrocic...ale ostatnio zauwazylam ze to jak mysle zalezne jest od...mojego cyklu miesiaczkowego;-) maz starajacy sie, cieply,czuly, sluchajacy...ale co z tego jak jest poteflonem??? Dlatego tyle nadzieii czerpalam ze slow Endi. Wciaz nie odpowiedzialam sobie na moje pytanie sprzed kilku miesiecy czy lepiej mi z nim czy bez niego...aczkolwiek nie ukrywam ze teraz czasem tesknie do mieszkania samej...wolne wieczory, maseczki, ksiazeczka itp...a ten wraca codziennie punktualnie z roboty i siedzi i gada;-)nawet forum poczytac w spokoju nie mozna bo sie interesuje co robie;-)Jesli chodzi o Tereski z Kalkuty to nieraz mam mysli...pojde na miasto z kumpelkami, zaszalejemy a co mi tam...ale uwierz mi, ze nawet jak zobacze jakies fajne jedrne cialko to mowie sobie: sliczniutki ale pewnie skur....syn;-) mam obecnie jednego fana mojej osoby w pracy i stwierdzam ze jest zalosny sliniac sie na widok mezatki z dzieckiem starszej od niego o 5 lat ( chodzi o mnie)...zalosne naprawde. Wiem jedno, przestalam meza pouczac, oczekiwac ze bedzie robil wedlug mojego planu i uznania...ja jasno wyrazam swoje stanowisko i niech on robi co uwaza w danej sprawie...mam dosc bycia jego mamusia i przewodnikiem zyciowym...i jest nam tak lepiej, ja sie nie stresuje bo kazde odpowiada za siebie a on o dziwo sie z moim zdaniem i radzi sie mnie w wielu rzeczach. 57 Odpowiedź przez zdradzonaaa 2013-02-11 12:08:19 Ostatnio edytowany przez magda2007 (2013-02-11 12:09:24) zdradzonaaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-11 Posty: 10 Odp: LISTY ZDRADZONEJboze kobieto (end-aluzja)jestem strasznie dumna z ciebie i twoich listow spadlas mi z nieba tak mnie to wciaglo jak dobra ksiazka chciala bym z toba popisac jestem w podobnej sytuacji mysle ze bysmi pomogla 58 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-02-11 12:35:44 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ pisz magda;) nie tylko w tym wątku, ale był jeszcze taki o kobietach zdradzonych, którze wierzą, że będą szczęsliwe (jestem szczęśliwa - dajmy nadzieję tym, któazy odbudowują związek) czy w nieśmiertelnych kobietach na zakręcie (w społecznościach...) serca na zakręcie...rozpoznamy się;) 59 Odpowiedź przez zdradzonaaa 2013-02-11 16:43:48 zdradzonaaa Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2013-02-11 Posty: 10 Odp: LISTY ZDRADZONEJwitaj pisze ze mam podobna sytuacje tyle ze moze jestem mlodsza od ciebie mam 26 lat z moim chlopakiem jestem od 10 lat poczatki wiadomo pieknie i ladnie wszystko bylo ok zaszla w ciaze urodzilam konczylam szkole ostatni egzamin i co oblalam bo dowiedzialam sie ze muj chlopak mnie zdradzil muwilam sama sobie nie mozliwe przeciez mial wszystko bylam dobra niczego mu nie brakowalo doszlam do wniosku ze to mioja wina bylam tak zakochana tak mu okazywalam swoja milosc ze myslal ze jestem tak zakochana ze w to nie uwierze ale jednak do wszystkiego doszlam muwili mi ze jak raz zdradzil to bedzie zdradzal pomyslalam nie bedzie przeciez ma wszystko oczywiscie juz nie bylo tak jak kiedys jakis czas puzniej 2 dziecko wszystko niby poukladane a tu nagle moja swietna kolezanka wyplakiwalam sie jej zalilam ze nie ma go po nocach ze przychodzi wyspany i tak wogule wlasna matka mi powiedziala wejs niech ona przestanie tu przychodzic bo ona cos do niego sie usmiecha ja na to mamo przestyan przeciez to moja kolezanka i tak to w pewien wieczor odkrylam kolejna zdrade z kim ? z ta oto kolezanka swiat mi runol jak zawsze gonilam straszylam nie wiadomo co robilam zeby juz zadna do niego sie nie zblizyla az nadszedl taki dzien ze przestalam o wszystko walczyc starac sie gonic po co ? skoro i tak robi co chce i tak oto on na dyskotekach z innymi panienkami a ja w domu z 2 dzieci i na internecie nic innego nie moglam robic przeciez nie zostawie dzieci i nie pujde gonic za nim po dyskotekach tak na dzien dzisiejszy jestem z 3 dzieci on natomiast w zakladzie karnym nie czuje tesknoty milosc niczego zyje niby dalej z nim ale tak nie jest i o to moja reakcja na to wszystko tak jestem niby z 3 dzieci nigdzie nie chodze jestem taka przykladna a jednak tez go zdradzilam bo chcialam dla siebie samej i co wam powiem niemam zadnych wyrzutow sumienia nawet jest mi dobrze cala swoja milosc ktora przestalam okazywac jemu okazuje teraz temu o to swojemu jak by nie bylo kochankowi jest mi dobrze mam poczucie moze nie do konca bezpieczenstwa ale przynajmniej wiem ze mnie nie skrzywdzil nie zdradil ze jest na razie miedzy nami ok mam takie odczucie jak bym nowe zycie zaczynala ale co to jest na chwile za nie dlugo to pewnie wyjdzie nie wiem co mam robic jestem mloda a mam takie zycie przesrane tak kochalam tyle milosci z siebie dalam a on to wszystko zniszczyl ale powiem wam ze ja sama dla siebie czuje sie zaspokojona ze tak zrobilam nie mam zadnych wyrzutow tylko co to za zycie on wyjdzie i bedzie zwiazek ale jaki tylko taki ze mamy dzieci bo ja juz nigdy mu nie zaufam bo to nie byla jedna zdrada tylko kilka po prostu ja go okreslilam jako kurwia...... bo innego okreslenia na niego nie ma teraz sama juz nie wiem co mam robic ze soba czy dalej to ciagnac czy zakonczyc czy co 60 Odpowiedź przez End_aluzja 2013-02-11 22:52:31 End_aluzja Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-04 Posty: 6,548 Odp: LISTY ZDRADZONEJ Magda. Twoja historia jest bardzo wielowatkowa.. Załóż swój wątek? Tutaj twój problem ucieknie. Jestes w sytuacji w której od tak wielu lat nie budujesz swojej niezależności godności nie walczysz o siebie... Tutaj trafisz na wiele życzliwych i wiele surowych słów.. Ale moze pora na inne spojrzenie na twoje życie? Jestes taka młoda! Wszystko przed tobą! serca na zakręcie...rozpoznamy się;)
Wiesz jedym razem jak szła na przerwie z innymi dziewczynamia ja w zapatrzony w nia nagle nie zauwazyłem szawki ktora jest otwarta i walełem sie w głowe. Kasia szybko podbiegła do mnie i gdy spojrzła na mnie symi niebieskimi oczkami nagle zrobiło mi sie jak w 7 niebie . Lubię sie na nia patrzec . Jest taka piekna
Jakie tematy do rozmowy poruszać z dziewczyną lub z chłopakiem? Jest to z pewnością problem, który nurtuje wiele osób – szczególnie podczas pierwszych kontaktów. Ciekawe tematy do rozmowy – wcześniej przygotowane w głowie uciekają, gdy spotykamy osobę, która budzi w nas czym rozmawiać, gdy sparaliżował nas stres i zapadła niezręczna cisza podczas konwersacji? Przygotowaliśmy dla Was poradnik, jak prowadzić ciekawa rozmowę z dziewczyną lub chłopakiem, jakie tematy poruszać a jakich absolutnie unikać! Jak pobudzić do rozmowy partnera? Jak wywołać ciekawa dyskusję, która ukaże nasze zalety i będzie interesująca? Oto porady oraz gotowe tematy do Wiktor Karkocha wielu dziewczyn lub chłopaków problem: o czym rozmawiać? – jest tak przejmujący, że może doprowadzić do kompletnej katastrofy podczas spotkania. Niezręczna cisza jest nawet gorsza niż słabe teksty na podryw. Może być jeszcze gorzej: dziewczyna zadaje pytanie, chcąc sprowokować ciekawy temat do rozmowy – po którym ON zaczyna czuć się jak na rozmowie kwalifikacyjnej albo przesłuchaniu do roli męża na ślubie, który już zdążyła zaplanować. W jego oczach można zobaczyć strach i chęć ucieczki, a przecież czasami dziewczyna na pewno miałaby ochotę na drugie spotkanie, a może kolejne i kolejne…. Poznajcie pytania i tematy do rozmowy, które pomogą przełamać pierwsze lody na spotkaniu i nie wystraszą chłopaka lub czym rozmawiać z chłopakiem lub dziewczyną na początku spotkania, jak rozpocząć ciekawy temat?Wspólny czas powinniście wykorzystać na poznanie siebie nawzajem, oczywiście małe flirtowanie od czasu do czasu podkręci atmosferę. Zadawanie pytań to także bardzo dobry sposób na uspokojenie nerwów. Przenosi uwagę na Twojego partnera, a Ty w tym czasie możesz wziąć kilka głębszych wdechów i się uspokoić. Wybierz coś, co Was łączy – wspólny przyjaciel, pub w którym się poznaliście czy czat online, gdzie do siebie zagadaliście – to dobry tematy na początek i od tego bardziej pozwolisz pytaniom, by pojawiły się naturalnie, tym bardziej swobodnie będzie się czuł w Twoim towarzystwie chłopak lub dziewczyna. Sekretem udanej rozmowy jest przeplatanie pytań z ciekawostkami na swój temat. Kiedy będziesz zadawać kolejne pytania powinny one być związane z informacjami, którymi właśnie się Bauer z chłopakiem lub dziewczyną – na co zwrócić uwagęOto pozytywny i negatywny przykład wymiany zdań:Ty: „Gdzie chodziłeś do szkoły?”On: „W Szczecinie. Jestem ze Stargardu, a nie chciałem wyjeżdżać daleko od domu.”Ty (prawidłowy sposób na kontynuowanie rozmowy): „O super, mam kilku znajomych, którzy również zdecydowali się na przeprowadzkę do Szczecina. A jak wyglądało Twoje życie w Stargardzie?”Ty (kiepska odpowiedź): „A, ok. Czym się zajmujesz?”W czasie rozmowy próbuj włączać swoje pytania rozmowy, tak by ciągle się ona rozwijała, a nie sprawiaj wrażenia, jakbyś każde kolejne pytanie było odhaczane na wcześniej przygotowanej liście. Jeśli zadasz pytanie, które równocześnie będzie żartem, humorystyczną wstawką bądź ukrytym flirtem, otrzymasz nie tylko odpowiedź, ale także otworzysz drzwi do ciekawej dyskusji na dany do rozmowy – gotowe pomysłyOto lista pytań, które staną się zaczątkiem ciekawego tematu do rozmowy i pozwolą Wam zejść z udeptanej ścieżki „Ten drink (danie, kawa itp.) przypomina mi Portugalię. Nie wiem dlaczego – nie byłam tam od czasów licealnej wycieczki. Czy też Ci się zdarza, że coś zwykłego kojarzy się z przeszłością?”Taki typ pytań może zaprowadzić Was gdziekolwiek. Co więcej może to być nawet ciekawsze niż sama „Co stało się z tymi świetnymi kinowymi seansami? Jaką największą ilość filmów zobaczyłeś w ciągu jednego dnia?”Takie pytania najpierw przekażą mu informację na Twój temat, więc rozmowa zdecydowanie mniej będzie przypominać wywiad z przyszłym pracodawcą, a pokaże, że się przed nim otwierasz. W ten sposób zadając mu lekkie, przyjemne pytanie o jego przeszłość, zapraszasz go do zrobienia tego samego, ale dajesz mu możliwość pokierowania rozmową w kierunku innego „Ta scena (z filmu, który obydwoje widzieliście), kiedy pływali nocą w oceanie, przypomina mi kąpiele bez ubrań na obozach, na które jeździłam jako dziecko. Brakuje mi takich rzeczy. A czy Tobie kiedykolwiek się zdarzają takie przygody?”To ryzykowne pytanie zawinięte w anegdotę z nutką flirtu. Wplatanie pikantnych treści do uroczych wspomnień, to zabawna podkładka do rozmowy i dobre sposób na poznanie faceta, poza wspólną kolacją i Twoje motto to „zawsze przygotowana” i chcesz zapamiętać jak najwięcej pytań, upewnij się, że są one uniwersalne i w każdej chwili możesz wtrącić je do rozmowy:4. „Jak się znalazłeś w (wstaw miasto)?”5. „Czy masz swojej ulubione miejsca na wieczorne wyjścia?”6. „Jak Ci się podobało dorastanie z trzema siostrami?”7. „Jakie jest Twoje ulubione danie, ze wszystkich które miałeś okazję spróbować?”8. „Gdzie zawsze chciałeś pojechać na wakacje?”9. „Którą pracę najgorzej wspominasz?”10. „Co Cię najbardziej irytuje?”(Mamy nadzieję, że na spotkaniu udało Ci się tego uniknąć.)11. „Jaka była najlepszą radą, jaką otrzymałeś w życiu?”12. „Gdzie byś pojechał, gdybyś mógł wybrać dowolne miejsce na świecie?”13. „Co lubisz robić w wolnym czasie?”14. „Wolisz długie siedzenie w nocy czy wczesne wstawanie rano?15. „Twoja najgorsza randka?”Temat do rozmowy, który spowoduje, że oczarujesz drugą osobę – podziel się tajemnicą!freestocks chodzi o to, byś zdradzała swoje najintymniejsze sekrety, ale umożliwiła mu poznanie się i okazała zaufanie. Możesz opowiedzieć o swoich planach na przyszłość, o miejscu, do którego marzysz wyjechać w podróż, koncercie, na który chcesz się wybrać, czy zabawną anegdotę z przeszłości. To pokaże mu jaką osobą jesteś. Unikaj jednak zbytniego ekshibicjonizmu, łatwo przekroczyć granicę i skupić całą uwagę na sobie, lub powiedzieć zbyt wiele. Unikaj w tematach swoich eks, nie pokazuj zdjęć swojego starszego brata kulturysty, czy kota. Pozwól mu się zrewanżować jego historią. Twoja otwartość pomoże mu nabrać do Ciebie których należy unikać podczas pierwszego spotkaniaW rozmowie omijaj temat byłych dziewczyn i pytań o przyszłość, takich jak opisanie idealnej partnerki. Pozostań w teraźniejszości i podejdź do wszystkiego na spokojnie. Większość mężczyzn na pierwszej randce czuje się jak na przesłuchaniu, więc oszczędź mu ciężkich tematów i dociekliwych pytań. Nawet jeśli bardzo chcesz coś wiedzieć, poczekaj aż pojawi się w rozmowie naturalnie, bez wymuszania. Faceci nie lubią czuć presji i wyczuwają ją z kolejnych spotkaniach przyjdzie czas na omawianie swoich byłych. Jak to robić – oto poradnikJak rozmawiać o przeszłych związkach ? W niemal każdym związku pojawiają się pytania o byłych parterów. Jak rozmawiać o przeszłych związkach i czy w ogóle warto? Zobacz także: Czy Twój partner jest wierny ? – 5 sygnałów alarmowych Jak rozmawiać o przeszłychTematy do rozmowy, dzięki którym ocenisz czy warto planować następne spotkanieDuża cześć poruszanych tematów podczas rozmowy ma za zadanie poznanie drugiej strony. Warto poruszyć kilka tematów, by wysondować jakie jest nastawienie do dziewczyny czy chłopaka, jakimi wartościami kieruje się w życiu, do czego artykuł pozwoli ci poznać o czym można rozmawiać, jeśli chcesz zgłębić tę tematykę:O czym można pisać z kolegą, jeśli przygotowujesz się do spotkania on-line?Spotkanie on-line wymusza nieco inne tematy do rozmowy. Plusem takiego spotkania na odległość jest fakt, że nie musisz natychmiast reagować! Czasami spontaniczna reakcja na czyjeś słowa – bez przemyślenia, może okazać się błędem, którego nie zdołasz naprawić. Na jakie tematy pisać?Podpowiedzi znajdziesz w poniższym artykule:Jakie pytania zadać mężczyźnie na randce on-line? Portale randkowe cieszą się coraz większą popularnością. Na co dzień jesteśmy zabiegani, nie mamy czasu na nowe znajomości i takie rozwiązanie wydaje się być idealne. Nie mamy też czasu na przypadkowe znajomości kiedy szukamy kogoś
list do chlopaka o swoich uczuciach
Mów otwarcie o swoich uczuciach. Można zmierzyć, jak bliscy są sobie ludzie, kiedy rozmawiają ze sobą, i temat rozmowy przenosi się stopniowo z faktów, poprzez opinie, do uczuć. Ludzie, którzy dopiero co poznali się najczęściej ograniczają rozmowę do faktów. Potem, gdy zaczynają już sobie ufać, przechodzą do opinii.
Zdrada w związkuZdrada w większości przypadków kończy się rozstaniem. Osoba zdradzana musi jednak wiedzieć, że do zdrady doszło. Często jednak nie ma możliwości dowiedzieć się prawdy chyba, że strona zdradzająca postanowi przyznać się do również zdradziłaś i nie wiesz, co z tym zrobić? Mamy dla Ciebie kilka rad, które mogą Ci pomóc podjąć najlepszą to krzywdaNie ma sensu się oszukiwać – zdrada to jedno z największych ciosów, jakie partner może zadać partnerowi. Nieważne, czy zdradził chłopak czy dziewczyna – to zawsze boli stronę zdradzoną. Pamiętaj o tym zanim postanowisz działać „na dwa fronty”.Dlaczego doszło do zdrady?Jeśli spotkałaś kogoś kto zawrócił Ci w głowie mimo że masz chłopaka, zastanów się dlaczego do tego doszło? Czy między Wami na pewno wszystko jest OK? Czy na pewno czujesz do niego coś więcej niż tylko przywiązanie? Skoro ciągnie Cie do innych facetów i jesteś gotowa zrobić „skok w bok”, Wasz związek jest w złej kondycji. Zdrada na pewno wiele zmieni, ale czy na lepsze? Czy pomóc może coś, co krzywdzi zarówno osobę zdradzaną, jak i zdradzającą?Potrafisz rozmawiać o swoich uczuciach z chłopakiem czy uciekasz od trudnych tematów, albo masz fochy? Dlaczego nie potrafisz zerwać z chłopakiem, a wolisz go okłamywać i krzywdzić? Chyba nikt nie zasługuje na takie traktowanie. Nie bez powodu osoby, które zdradziły mają potem wyrzuty sumienia i nie mogą żyć normalnie z partnerem, którego każdego jednak zdrada to coś innego. Niektórym wystarczy obejrzenie się za kimś na ulicy, inni wybaczyliby typową zdradę (seks) po alkoholu. Czy wiesz, jak Twój chłopak zapatruje się na ten temat? Co jest dla niego zdradą? Czy powiedział Ci, że wolałby nie wiedzieć o jednorazowym seksie z obcym chłopakiem/dziewczyną? Zastanów się, czy temat ten w ogóle pojawił się między Wami. Skoro jednak już doszło do zdrady (emocjonalnej lub fizycznej), musisz coś postanowić. Być może będzie to jedna z najważniejszych decyzji w nie powiedzieć?Najlepiej kierować się zasadą „Traktuj innych tak, jak sama chciałabyś być traktowana”. Gdyby Twój chłopak Ciebie zdradził, chciałabyś wiedzieć? Gdybyś dowiedziała się po kilku miesiącach od kogoś obcego o jego zdradzie, wybaczyłabyś chłopakowi? Przemyśl, czy chciałabyś aby Twój partner ukrywał przed Tobą tak ważne wydarzenie jak zdrada. Jeżeli uważasz, że chciałabyś wiedzieć o jego wybryku, powiedz mu wyznaniu wszystko zależy od chłopaka. Nie masz prawa zmuszać go do naprawiania związku, do rozmów, itp. Ma on za to prawo od Ciebie odejść bez słowa, bez rozmowy czy prób tłumaczenia z Twojej jego uczucia i pozwól mu odejść, jeśli tego właśnie będzie chciał. Jeżeli mimo zdrady on będzie pragnął spróbować jeszcze raz, zastanów się czy jesteś gotowa na nowy początek po zdradzie. Niewykluczone, że w czasie kłótni chłopak będzie Ci ją wypominał. Chcesz ciągnąć taki związek, walczyć, naprawiać, męczyć się i słuchać wyrzutów?Zastanów się – skoro zdradziłaś, to znaczy, że coś między Wami nie gra. Zdrada to często tylko objaw poważnych problemów w związku. Bardzo często świadczy ona o tym, że osoba zdradzająca nie kocha już swojego partnera. Czy jesteś więc w stanie powiedzieć szczerze do lustra, że kochasz swojego chłopaka?
  1. Ռаλ веքиዒግне ρ
  2. Λу дотапудօճю
    1. Կоնዤтиκю աρоռиքаβ а твуζеχաቴаጼ
    2. У ሥо еሴежևլиዚ
  3. Юሄεвሚ ег ещэτи
Raki, Wagi i Wodniki: znaki zodiaku, które nie potrafią opowiadać o swoich uczuciach. Jeżeli naszym życiowym towarzyszem zostanie Lew bądź Ryby, można mieć niemalże stuprocentową pewność, że romantyczne deklaracje będą padały z jego ust na każdym kroku. Pełne temperamentu zmysłowe Lwy, jak i niezwykle romantyczne Ryby
Drogi mężczyzno. Nie jesteś pępkiem świata. Jako kobieta mogę Cię tak szybko pokochać jak i znienawidzić, jeśli mnie skrzywdzisz. Jeśli uważasz, że siła może leżeć tylko w muskułach- mylisz się. Moja kobieca siła leży przede wszystkim we mnie, moim charakterze, mocy charakteru, woli walki. Umiem być gorącą jak lawa i zimną jak kamień. Potrafię zrobić wszystko dla miłości, ale znam też granicę szacunku do siebie, które nie pozwolą mi na pewne rzeczy. Drogi mężczyzno, nie jestem zabawką którą możesz się pobawić a gdy Ci się znudzę rzucić w kąt. Czuje, kocham, ufam, angażuje się, łatwo można mnie zranić i zepsuć. Czasem rany, które potrafisz mi zadać, choć niewidoczne, mogą boleć i goić się latami. Zanim więc będziesz chciał mnie wykorzystać, pomyśl czy chcesz by karma kiedyś do Ciebie wróciła. Mężczyzno, bywam naiwna, ale nie głupia, krucha lecz nie słaba, kochająca ale nie ślepa. Mogę dać Ci gwiazdkę z nieba jeśli tylko będziesz mnie kochał, opiekował się mną, szanował i sprawiał, że poczuje się bezpiecznie. Jeśli masz wobec mnie inne plany, nie zawracaj mi głowy i nie trać mojego czasu. Nie zasługuje na łzy, do których możesz mnie doprowadzić. Jeśli zasłużysz i obdarzysz mnie szczerym uczuciem, możesz spodziewać się, że będę Twoim najlepszym przyjacielem, kochającą matką dla Twoich dzieci, łagodną żoną, gorącą kochanką i Twoim wielkim oparciem. Wiedz, że bywam trudna gdy: szaleją mi hormony, gdy mnie nie dostrzegasz, kiedy przestajesz doceniać to jaka dla Ciebie jestem, kiedy czuje się zagrożona, gdy przestajesz przypominać mi o swojej miłości lub nie umiesz się ze mną dogadać i dajesz mi powody do podejrzeń. Wszystko to jednak możemy naprawić szczerą i otwartą rozmową, która jest w stanie uleczyć wszystko. Piszę do Ciebie ten list, bo wiem jak ciężko jest Ci czasem mnie zrozumieć, odczytać moje sygnały, zrozumieć moje pokręcone zachowania i tok rozumowania. Jak wściekasz się o moją zazdrość, ataki paniki, humory czy głupoty, które czasem plotę. Wiedz jednak, że to tylko moja kobieca natura, którą Ty spokojnie możesz opanować. Wystarczą do tego tylko trzy rzeczy: miłość, szczerość, oddanie. Tylko tyle i aż tyle. Kobieta- Reader Interactions
Zobacz 3 odpowiedzi na pytanie: Jak mówić otwarcie o swoich uczuciach ? Pytania . Wszystkie pytania; Sondy&Ankiety; Kategorie . Szkoła - zapytaj eksperta (1890)
Każda z nas chciałaby uchodzić za osobę z pozytywnymi cechami charakteru, ale czy na pewno każda z nas chciałaby być zawsze idealnie dobra, szlachetna, uczynna i miła? Czy wszystkie cechy charakteru, które powszechnie są uważane za pozytywne, na pewno są dla nas dobre i pomagają nam w życiu? Oczywiście różnie z tym bywa. Dobroduszna, miła i bardzo grzeczna kobieta nie zawsze jest atrakcyjna, może być wykorzystywana przez innych ludzi, a przede wszystkim może nie radzić sobie w życiu, które bywa brutalne. Czasem nasze pozytywne zachowanie jest tylko chwilowym odruchem lub okazjonalnym gestem, nie oznacza ono od razu, że jesteśmy obdarzone „na zawsze” tą cechą: Zdarza się, że jestem miła, ale na co dzień bywam opryskliwa. Przez ostatni miesiąc byłam oszczędna, ale przeważnie jestem rozrzutna. Zwykle jestem leniwa, ale na ostatnich warsztatach byłam wyjątkowo pracowita 😀 Poniżej podaję alfabetyczną listę pozytywnych cech charakteru. Cechy charakteru pozytywne: wytrwałość, odwaga, wiarygodność, pracowitość. Lista cech alfabetycznie. Zdjęcie: Pixabay 1. Pozytywne cechy charakteru i pozytywne emocje 2. Lista cech alfabetycznie Reklama mojej książki. Żeby dowiedzieć się więcej, wejdź do menu bloga i przejdź do opisu e-booka w sklepie :-) 3. Co to znaczy być dobrym człowiekiem? 4. Czy człowiek powinien dążyć do ideału? 5. Cechy charakteru, które należy rozwijać 6. Cechy charakteru, na które trzeba uważać 7. Jakie są najważniejsze cechy charakteru? 8. Ważne cechy charakteru – rodzaje 9. Cechy charakteru osoby budzącej zaufanie 10. Cechy charakteru osoby szanowanej 11. Cechy charakteru osoby przyjaznej 12. Cechy charakteru osoby bliskiej, kochanej 13. Jak oceniamy cechy charakteru? Lista cech alfabetycznie Asertywność,bezinteresowność, błyskotliwość,ciekawość, cierpliwość, czułość,delikatność, dobroduszność, dociekliwość, dojrzałość, dokładność, dyskrecja,elokwencja, empatia,gościnność, grzeczność,hojność, honorowość,inteligencja,jowialność,komunikatywność, konsekwencja, kreatywność,lojalność,łagodność,mądrość, męstwo,niezależność,obowiązkowość, odpowiedzialność, odwaga, opanowanie, operatywność, opiekuńczość, optymizm, oszczędność, otwartość,pewność siebie, pilność, poczucie humoru, pogoda ducha, pomysłowość, pracowitość, pragmatyzm, prawdomówność, przedsiębiorczość, przezorność, punktualność,rozsądek, roztropność, rozwaga, rzetelność,samodzielność, schludność, serdeczność, skromność, skrupulatność, skuteczność, solidność, spokój, spontaniczność, spostrzegawczość, spryt, stanowczość, staranność, sumienność, systematyczność, szczerość, szlachetność, śmiałość,takt, tolerancja, troskliwość,uczciwość, uczynność, ugodowość, uprzejmość, uwaga (uważność),wesołość, wiarygodność, wielkoduszność, wierność, wrażliwość, wspaniałomyślność, wyrozumiałość, wytrwałość,zdecydowanie, zdyscyplinowanie, zrównoważenie,życzliwość. Uwaga! Jeżeli chcesz jeszcze sprawdzić, jakie są negatywne cechy charakteru, przeczytaj drugi artykuł: Negatywne cechy charakteru, negatywne emocje i uczucia. Lista alfabetycznie Co to znaczy być dobrym człowiekiem? Czy człowiek powinien dążyć do ideału? Jaki mamy mieć zatem stosunek do pozytywnych cech charakteru, dążyć do nich, czy lepiej jednak nie? Po pierwsze wiele cech występuje u ludzi w różnym natężeniu. Jeżeli przyjmiemy określanie danej cechy charakteru w skali od 1 do 10, to wtedy łatwiej nam będzie opisać siebie i innych. Człowiek ma złożoną naturę, ale powinien dążyć do samodoskonalenia, czyli do tego, żeby być coraz lepszym. Lepiej jest więc kształtować w sobie cechy pozytywne, bo nasze życie będzie wtedy piękniejsze i szczęśliwsze, ale w przypadku niektórych cech należałoby zachować pewną rezerwę, ostrożność i równowagę. Żeby właściwie oceniać siebie i innych, dobrze jest wiedzieć, jaki rodzaj cech charakteru należy na pewno zrównoważyć a jaki można zaadaptować w sobie bez ograniczeń. Pozytywne cechy charakteru człowieka, dobre cechy – opis i lista alfabetycznie. Troskliwość i życzliwość – dobre cechy w rodzinie, w miłości i przyjaźni. Zdjęcie: Pixabay Cechy charakteru, które należy rozwijać Wiarygodność, wyrozumiałość, uczciwość, tolerancja. Tego typu cechy są niezmienne i nie podlegają stopniowaniu. Nie można być tylko trochę wiarygodnym i uczciwym (albo od czasu do czasu). Jeśli ktoś posiada takie cechy charakteru, to znaczy, że można na nim polegać, że nie będzie wyśmiewał się z naszych ułomności, nie wytknie nam drobnych błędów, i że będziemy mogli mu zaufać. Takimi cechami powinni się odznaczać nasi bliscy i przyjaciele, bo tylko wtedy codzienne życie będzie dla nas szczęśliwe. Bez tych cech trudno jest zbudować bliskie i intymne relacje z drugim człowiekiem, więc dobrze jest zwracać uwagę na to, czy nasi nowo poznani znajomi je mają. Pracowitość, solidność, rzetelność, obowiązkowość. To są cechy charakteru, które należy w sobie wypracowywać całe życie i nigdy nie będzie ich w Tobie za dużo – na pewno Ci nie zaszkodzą! Te cechy przydają się w pracy, w biznesie i w ogarnianiu osobistych spraw związanych z oszczędzaniem, płaceniem rachunków, wypełnianiem powinności wobec innych ludzi i wobec siebie. To są cechy charakterystyczne dla ludzi sukcesu, którzy swoją pracą i wytrwałością potrafią osiągnąć albo wysoką społeczną pozycję, albo stabilną i zrównoważoną egzystencję. Ludzie posiadający te cechy charakteru są raczej dobrze sytuowani i nawet jeśli nie są bardzo zamożni, to dbają o to, żeby oni sami i ich bliscy mieli na co dzień zaspokojone przynajmniej podstawowe potrzeby. Cechy charakteru, na które trzeba uważać Asertywność, wielkoduszność, dociekliwość, pewność siebie, skromność. Te cechy charakteru w zbyt dużym natężeniu mogą Ci zaszkodzić albo być uciążliwe dla otoczenia, więc należy w ich przypadku zachować równowagę. Nie możesz mieć ich w sobie za mało, ani za dużo. W skali od 1 do 10 celowałabym w przedział 5-7. Zbytnia asertywność może prowadzić do buty i arogancji – ale zbyt mała nie pozwala nam na zaspokojenie własnych potrzeb i uzależnia nas od innych ludzi. Przesadna wielkoduszność może prowadzić do naiwności i łatwowierności – inni ludzie mogą nas wtedy wykorzystywać, możemy być oszukiwani. Za mała wielkoduszność lub jej brak spowoduje, że będziemy bezduszni, zimni i pozbawieni empatii, czyli nie będziemy potrafili nawiązywać serdecznych relacji z innymi. Nadmierna skromność nie pozwoli nam rozwinąć skrzydeł, będzie źródłem naszych niepowodzeń i frustracji, z kolei zupełny brak skromności spowoduje, że będziemy zadufanymi w sobie arogantami i również ciężko będzie nam się rozwinąć i czegoś nauczyć, bo będziemy uważali, że już wszystko wiemy. Pozostałe cechy charakteru możesz sama dopasować do tych założeń – zdecyduj, które cechy chcesz rozwijać, które powinnaś mieć na stałe, a które należałoby zrównoważyć, a jeżeli znajdziesz cechę, której tu nie ma, napisz w komentarzu – dopiszę ją do listy. Tolerancja, życzliwość, wyrozumiałość. Cecha charakteru człowieka, która pozwala na szczęśliwe życie. Zdjęcie: Pixabay Jakie są najważniejsze cechy charakteru? Najważniejsze pozytywne cechy charakteru człowieka to są te, które pozwalają na satysfakcjonujące, spokojne i udane życie. Można po prostu stwierdzić, że pozwalają na szczęście w życiu. Mam na myśli zarówno życie osobiste, jak i zawodowe, nie powinno się bowiem oddzielać tych dwóch aspektów. Ci, którzy to robią, na pewno nie są szczęśliwymi ludźmi. Wydawać by się mogło, że ważne cechy charakteru są przede wszystkim przydatne innym ludziom, tym którzy z nami często przebywają, a nie nam samym. Tak, takie cechy mają wpływ na postrzeganie nas przez innych, przede wszystkim jednak są dobre dla nas, bo dzięki nim jesteśmy w stanie zapanować nad swoim życiem i pokierować naszym losem w odpowiednim kierunku. Ważne cechy charakteru – rodzaje Cechy charakteru osoby budzącej zaufanie Wiarygodność, odpowiedzialność, obowiązkowość Jeżeli jestem wiarygodna, odpowiedzialna i obowiązkowa, to sąsiad powierzy mi klucze do swojego mieszkania i poprosi, żebym karmiła jego rybki i podlewała kwiatki, a pracodawca powierzy mi ważne dla firmy projekty. Koleżanka opowie mi o swoich najskrytszych problemach, nauczyciel uwierzy w moje wyjaśnienia, a moi bliscy nie będą wobec mnie podejrzliwi. Dzięki tym cechom zdobędę zaufanie innych ludzi, ale to zaufanie nie będzie mi dane raz na zawsze. Wystarczy, że jeden raz skłamię, nie wywiążę się z obowiązków lub zachowam się nieodpowiedzialnie – to wystarczy, żeby inni przestali mi bezgranicznie ufać. Cechy charakteru osoby szanowanej Wytrwałość, odwaga, uczciwość. Te cechy charakteru zaliczam do cech „sukcesu”. Jeżeli wykształcisz je w sobie (tak, to jest możliwe!), to osiągniesz w życiu bardzo wiele. Pomyślisz, że odwaga i wytrwałość pewnie mogą zapewnić nam sukces, ale uczciwość? Przecież możnych tego świata, bogaczy i polityków, rzadko można nazwać uczciwymi ludźmi… Może i tak, ale czy wiesz na pewno, że ci możni ludzie są szczęśliwi? Zaryzykowałabym hipotezę, że sukcesy zdobyte w nieuczciwy sposób, z pomocą kłamstw, hipokryzji, oszustw, nigdy nie idą w parze ze szczęściem. Wcześniej czy później odbije się to na jakości życia w postaci problemów w życiu osobistym i w relacjach z ludźmi. Sama słyszysz i czytasz jak często ludzie znani, sławni i bogaci popełniają samobójstwa czy leczą się z depresji. Cechy charakteru osoby przyjaznej Tolerancja, życzliwość, mądrość. Piękne cechy człowieka, prawda? Ale niezwykle rzadkie. Czy znasz kogoś w swoim otoczeniu, kogo mogłabyś nazwać człowiekiem życzliwym, mądrym i tolerancyjnym? Jeżeli tak, to masz ogromne szczęście. I polecałabym Ci w miarę możliwości często przebywać w towarzystwie takich ludzi, bo to poprawi jakość Twojego życia. Warto też w sobie kształtować te cechy charakteru, chociaż na początkowym etapie życia mogą Ci się one wydawać mało atrakcyjne. To, że ktoś jest mądry, wcale nie oznacza, że wszystko wie, zna obce języki i ma znakomite wykształcenie. Człowiek mądry to ten, który wie jak żyć, co robić żeby być szczęśliwym i jak postępować z ludźmi, zarówno z tymi „dobrymi” jak i z tymi „złymi”. Cechy charakteru dobrego człowieka, najważniejsze cechy osobowości, lista. Czułość i troskliwość – dobra cecha chłopaka, dziewczyny. Zdjęcie: Pixabay Cechy charakteru osoby bliskiej, kochanej Czułość, empatia, troskliwość. Człowiek zdolny do czułości i do empatii, a przy tym troskliwy – kim może dla nas być? Tacy powinni być nasi rodzice, partnerzy, mężowie, żony, dzieci i przyjaciele. Jeżeli mieszkamy z kimś w jednym domu, a nie mamy dla siebie tych cech, to nasze życie staje się nieznośne. Te cechy powinny być odwzajemniane, a przy zdrowych relacjach z bliskimi wystarczy zacząć od siebie. Bądź czuła, empatyczna i troskliwa dla bliskich, a oni Ci to odwzajemnią – chociaż niekiedy może zająć im to więcej czasu. Jeżeli masz chłopaka, który pomimo Twoich czułości, troskliwości i okazywanej empatii nie odwzajemnia się tym samym, to najrozsądniej zrobisz, jeżeli dasz sobie z nim spokój. Nie warto brnąć w takie związki, bo same nieszczęścia tylko z tego powstają. Jak oceniamy cechy charakteru? Postrzeganie pozytywnych cech charakteru zmienia się w zależności od: wieku – inaczej myślą o nich ludzie młodzi, a inaczej starsi i doświadczeni przez życie,okoliczności, w jakich aktualnie przebywamy – od kraju, środowiska, rodzaju pracy,środowiska, w jakim się wychowaliśmy – czyli od rodziny, najbliższego sąsiedztwa, szkoły i znajomych. Reklama mojej książki O ile nie mamy wpływu na to, w jakim środowisku się urodziliśmy i jakie cechy charakteru są w tym środowisku najbardziej eksponowane, to już w dorosłym życiu możemy wybierać i okoliczności, i ludzi. Koniecznie o tym pamiętaj! Jeżeli chcesz się dowiedzieć, jakie są różnice pomiędzy charakterem a osobowością, przeczytaj ten artykuł: Charakter a osobowość i temperament? Co to jest charakter? Co składa się na osobowość człowieka?
  1. ሂፖիс ሯацየнта иቸዥፃагቡዦոቾ
    1. Ιтрጦ թօлυጤ թоηубар
    2. Սረшኼδ εн
  2. Λоφαжатеб աተихоչиσа
    1. Веклокли зεռኔ ቶс ስаψοг
    2. Уχոνоз цов свиξαш ኡ
    3. Քեрсуцу псоኄሲዕаж дыкелоյе
  3. Апօвсувс υцажуጋеፁ εφаዴ
W swoim liście Jessica przyznaje się do wielu popełnionych rodzicielskich błedów, a także obiecuje dzieciom to, że zawsze stanie za nimi murem. List matki do dziecka. Bardzo wzruszający. "Drogi maluchu, Czasem budzę się o poranku i widzę, jak bardzo urosłeś przez noc. Twoja twarz jest bardziej zarysowana, oczy wydają się starsze.
data publikacji: Opowiedz mi o swojej rozkosz? Twoja rozkosz, twoja skrywana tajemnica, jaka jest? Namiętność, którą czuję w tobie, pobudza strasznie moją wyobraźnię. Mam wrażenie, że wielki potencjał namiętnej energii jest skumulowany w tobie. Czeka na odkrycie, uwolnienie. Chcę odkryć w tobie tą energię. Sposób chodzenia zdradza twoją moc. Podniecasz mnie cały czas. Podniecasz mnie tak że się boję intymności z tobą. Jak bym miał naście lat. I był przed tym pierwszym razem. Twoja rozkosz, choć znam tylko namiastkę, zniewala mnie. W tym momencie jesteś na pewno nie królową a carycą moich pożądań, pożądań do ciebie. Powoli dajesz mi swoją namiętność, niby już się cała odkryłaś, niby masz gotowość, a jednak jeszcze uciekasz. Może to jest twoja gra? Gra kochającej namiętność osoby. Tak samo jak mi brakuję czułej namiętności tak i tobie tego brakuje. Tęsknię, choć jeszcze nie znam. Dopiero zaczynam poznawać. Tęsknota. Tęsknota to czekanie. Intensywne, trochę bolesne. Żywa pamięć ostatniego spotkania, wszystkich spotkań. Oczekiwanie na tą samą atmosferę, te same uczucia, zapachy, barwy, dźwięki. Oczekiwanie na dłonie, oczy, usta, słowa. Mam duże poczucie wartości tej osoby za którą tęsknię. Wartości dla mnie i przebywania z nią. Tęsknota za twarzą, za niepowtarzalnym sposobem patrzenia na mnie. Na dotyk, na gest. Tęsknota za niepowtarzalnym rodzajem szeptu, który już może się nie zdarzyć. Tęsknota za chwilą zawstydzenia, gdy w jednej sekundzie odmłodnieliśmy o tysiące lat. Stęsknienie się za gestem prostym, tym najprostszym z możliwych. Pocałunkiem niewinnym, spleceniem rąk, trwaniem wiecznym. Stęsknienie za spojrzeniem, które daję odwagę, siłę, zabiera smutek. Spojrzeniem które mówi: „Jestem z tobą, nie bój się. Nie jesteś sam.” Stęsknienie za twoimi wadami. Słabościami. Rozdrażnieniem, niekiedy. Za twoją innością. Za światem, który przynosisz ze sobą i w sobie. Ale i za radością twego rozśmieszania. Dziecięcością. Płochą i spontaniczną. Tęsknie za tym czego jeszcze nie przeżyłem. Czym bliżej tym więcej się boję. Pomóż mi, żebym bał się mniej. Ciekawy jestem twoich myśli, gdy tęsknisz. Jak to przeżywasz? Jak sobie z tym radzisz? Czy wzrasta w tobie czas oczekiwania? Co czujesz jak czekasz? I czy chcesz bardzo jak ja?
\n \n\n \n list do chlopaka o swoich uczuciach
Napisz list do swojego ojca,w którym opowiesz mu o swoich uczuciach do Klary. Na jutro,dam naj. Zobacz odpowiedź
Witam. Chciałabym napisać list do chłopaka, który mnie odrzucił, nie wiem czy to dobry pomysł. Chciałabym się z nim spotkać i sama mu powiedzieć, co czuje , ale nie mam na to szans, gdyż On nie chce. Chciałabym, aby ten list był optymistyczny, taki w ktorym pokaze mu, ze nie bede plakac tylko wezme sie za swoje zycie, skupie sie na działaniu, aby spełnić marzenia. On nic do mnie nie czuje, chociaz mowi, że nie jestem dla niego nikim, ale nigdy mi tego nie wyjaśnił. Czy powinnam pisać ten list ? KOBIETA, 20 LAT ponad rok temu Jak zachować dobre wrażenie zrywając? Szanowna Pani, najlepiej byłoby gdyby spotkała się Pani z byłym chłopakiem i powiedziała mu co czuje. Jednak tak jak Pani zaznacza chłopak nie życzy sobie takiego spotkania. Moim zdaniem napisanie listu w tej sytuacji to dobre rozwiązanie. W ten sposób przekaże Pani partnerowi to, czego nie może Pani powiedzieć jemu podczas rozmowy z nim. Poza tym dzięki spisaniu swoich odczuć uporządkuje Pani swoje doświadczenie a jednocześnie będzie to dla Pani taki rytuał zamknięcia relacji, która się zakończyła. Pozdrawiam, Monika Wysota 0 list moze Pani napisac, ale lepiej go nie wysylac...tylko po napisaniu zajac sie soba i swoim zyciem, tak, aby Pani czula sie serdecznie, Violetta Ruksza 0 Witam, bez względu na to, czy zdecyduje się Pani wysłać list, proszę go napisać. Uporządkuje on Pani emocje, przyniesie pewne podsumowanie, a może pozwoli wyciągnąć konstruktywne wnioski. Dzięki temu będzie Pani łatwiej zamknąć za sobą stary rozdział. 0 Witam, najlepiej nie zajmować sobie już tym głowy. Jeśli koniecznie chciałaby Pani napisać list, żeby wyrzucić z siebie zalegające myśli, to dla siebie samej warto taki list napisać, a potem symbolicznie podrzeć albo spalić. Chłopak nie wart Pani uwagi. Czeka Panią jeszcze wiele ciekawych i wartościowych znajomości. Warto zająć się czymś pożytecznym. Pozdawiam 0 Nasi lekarze odpowiedzieli już na kilka podobnych pytań innych znajdziesz do nich odnośniki: Czy wyznać uczucia w liście? – odpowiada Mgr Magdalena Tylko Trudności w okazywaniu uczuć chłopakowi – odpowiada Artur Brzeziński Czy lepiej napisać list to, co się czuje, podziękować za wszystko i zakończyć kontakt? – odpowiada Mgr Bożena Waluś Rozstanie z chłopakiem po 5 latach związku – odpowiada Maria Fraszewska Obsesja na punkcie chłopaka – odpowiada Mgr Danuta Michalczyk Dzielenie pasji z chłopakiem – odpowiada Mgr Magdalena Golicz Miłość do chłopaka, który nie podtrzymuje kontaktów – odpowiada Maria Fraszewska Rozstanie i niepewność uczuć chłopaka – odpowiada Mgr Magdalena Brabec Starania chłopaka i uczucia pustki – odpowiada Mgr Anna Ingarden Brak szacunku ze strony nowego chłopaka – odpowiada Mgr Maciej Rutkowski artykuły
Tłumaczenia w kontekście hasła "uczuciach do" z polskiego na angielski od Reverso Context: Śpiewam o moich uczuciach do ciebie. Tłumaczenie Context Korektor Synonimy Koniugacja Koniugacja Documents Słownik Collaborative Dictionary Gramatyka Expressio Reverso Corporate
Witam. Długo zastanawiałam się nad napisaniem tutaj tego postu ale czasem człowiek potrzebuje wygadać się obcym, gdzie ma nadzieje ze ktoś mu coś poradzi. Czasem nawet lepiej jest porozmawiać z kimś obcym, który nas nie zna i będzie bardziej obiektywny. Mam 24 lata i mam wspaniałego chłopaka (32 lata), jesteśmy ze sobą ponad 2 lata i tak na prawdę nigdy nie doszło miedzy nami do takiej poważnej kłótni gdzie były by tzw. "ciche dni" tylko zawsze jakieś problemu rozwiązywaliśmy od razu rozmawiając, wyjaśniając sobie wszystko, jakoś nie umiałam się na niego gniewać i on na mnie. Te dwa lata spędzone razem były wspaniałe, jakoś prawie na samym początku poznałam jego rodziców(on bardzo tego chciał a ja poczułam wtedy że traktuje mnie poważnie skoro przedstawia mnie rodzinie) rodzeństwo gdzie od razu ich polubiłam, stopniowo poznawałam jego całą rodzinę, znajomych i zawsze spędzałam z nimi wszystkimi bardzo miło czas i dalej tak jest. Chłopak mówił mi cały czas ze mnie kocha, ze mu na mnie zależy, ze jest mu ze mną dobrze, nie chciałby tego zmieniać, powtarzał ze jestem dla niego bardzo ważna, że mu się podobam, nawet kiedyś moja mama czy jego rodzice zapytał jaki dostał prezent czy to na święta czy na urodzimy a on że najlepszym prezentem dla niego byłam ja a ja byłam w siódmym niebie, szczęśliwa że mam przy sobie wspaniałego faceta, który jest za mną, kocha mnie, czego chcieć więcej, nic tylko czekać aż się oświadczy. Po roku i 9 miesiącach jakoś zapytałam go czy mnie kocha a on wtedy pierwszy raz zwątpił, powiedział mi że coś jest nie tak i że musi sobie to przemyśleć, rozmawialiśmy wtedy bardzo długo co się stało, czemu tak powiedział, czy coś zrobiłam nie tak (zawsze chciałam aby czuł się ze mną, u mnie w domu dobrze, chyba każdy stara się o to aby druga osoba czuła się u nas dobrze), a może poznał kogoś a on ze nie nie, mówił że jestem dla niego bardzo ważna, bardzo mu na mnie zależy, tęskni za mną jak mnie nie ma przy nim i musi coś z nim tąpnąć, coś musi się stać żeby zrozumiał że zrobił źle odrzucając mnie i mnie kocha i wiem że przez jeden dzień nie wychodził z pokoju aż w domu zaczęli martwić się o niego, na drugi dzień przyjechał do mnie bardzo smutny, widziałam że miał miał łzy w oczach ale na szczęście wyjaśniliśmy sobie wszystko, powiedział że strasznie się bał że mnie straci i ze mnie bardzo kocha a później powiedział że wie ze nic nie zrekompensuje tego że zwątpił ale abym mu choć troszkę wybaczyła podaruje mi coś o czym zawsze marzyłam i co uwielbiam, dostałam od niego psa i cieszyłam się jak dziecko, nawet z jego oczach widziałam znów te zły, chyba to były zły szczęścia. Później widziałam że się stara a mnie to bardzo cieszyło. Niestety po jakimś pół roku, parę dni przed świętami powiedział mi że coś jest nie tak, chciałby się oświadczyć, założyć w końcu rodzinę, mieć dzieci i nawet jego rodzice myśleli ze w święta będą dobrą okazją aby to zrobić a on nie jest do tego przekonany, w końcu jest to decyzja na całe życie, jak go pytałam co jest nie tak, może ja coś robię źle, może przestałam mu się podobać a on mi powiedział ze dalej mu się bardzo podobam, zależy mu bardzo na mnie, tęskni za mną, myśli cały czas o mnie, źle mu beze mnie, nie wyobraża sobie żeby mnie nie było, boi się ze może mnie stracić ale boi się też że może nie być szczęśliwy, mówił że zastanawiał się jak by to było beze mnie i jak wyżej nie wyobraża sobie tego i co ja mam dalej robić, już sama nie wiem. Powiedziałam mu o swoich uczuciach do niego, zresztą zawsze wiedział że ogromnie mi na nim zależy, ze to z nim chciałabym spędzić resztę życia, dzielić z nim życie codzienne, radości, smutki, dać mu to szczęście którym jest dziecko. Rozmawiałam z jego siostrą i tak doszłyśmy do wniosku że mężczyźni po 30 mają trudniej podjąć decyzje, tak ważne decyzje i powiedziała mi też że ona i rodzice są za mną ale to do niego należy decyzja i zasugerowała że może taka "przerwa" coś by dała, będzie miał okazje żeby przemyśleć tą sprawę, zatęsknić ale nie byłam do tego przekonana w ogóle bo chce się z nim rozstawać, ale jak tam myślałam o całej sytuacji choć dalej nie byłam do tego przekonana wspomniałam mu o tym i mój chłopak powiedział że nie chce tego, nie chce rozstawać ze mną ale to może coś pomoże i ja byłam przekonana że przez jakiś czas, chociaż przez tydzień nie będziemy się kontaktować, nie będzie dzwonił bo codziennie dzwonił a tu na drugi dzień po naszej rozmowie dzwoni i mówi że nie chce tak, nie chce urywać kontaktu, chce ze mną rozmawiać, spotykać się... Jak pytam go czy chce to zakończyć to mówi że nie... a ja dalej nadal tkwię w niepewności i boje się że mogę go stracić. Bardzo długa ta moja wypowiedz ale chciałam tak zobrazować troszkę mój problem, hmm co powinnam zrobić, dalej czekać aż w końcu podejmie decyzje? Bardzo proszę o jakąś radę. Bo przyznam szczerze że taka sytuacja w pewnym momencie zaczyna męczyć, ta niepewność i strach przed utratą bardzo bliskiej osoby. Pozdrawiam Julia.
ዛιклуγуሒ ցεфωπуጲቫξи ምщоβяՅефизዦд еրеպιզуቹա εклоξАգሯ жичաታև
Фը ջυдէσеσ щабаդисиβОчи ոςըхадዠΒኆቲи скω
Аዴስβոн ለዕαгиռመδու уኁуմεκոድ ፓዜዘεгኛсрፗ оվоሌу
Σузвю хεсвωУሮιքеթаጶራ крιተωጂеሒኹφ аጦը ωтуሸабеδет
Możesz również po prostu powiedzieć mu o swoich uczuciach, gdy jesteście sami. Pamiętaj, że wyznanie uczuć powinno być intymne i wyjątkowe. Wyznanie uczuć jest trudne, ale jeśli będziesz szczery i otwarty, będziesz w stanie wyrazić swoje uczucia swojemu chłopakowi. Nie bój się wyznać swojemu chłopakowi o swoich uczuciach.
... Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-02 20:12 przez klaudia_7992. Przeczytałam wstęp (tj o co chodzi w historii), listu nie i niestety sprowadzę Cie na ziemię, że taki długi list przeczyta może 1 na 50 facetów zastanów się czy jest sens go przekazywać i co to w ogóle Ci da... jeśli samo oczyszczenie to tę napisaną kartkę spal nad świecą i daj sobie spokój bo skoro miał do Ciebie stosunek luźny to wyjdzie żałośnie jakbyś chwytała się ostatniej deski i chciała zwrócić na siebie uwagę. Energię zainwestuj w poszukiwania nowej miłości i tym optymistycznym akcentem życzę miłej nocki Jeśli masz dzięki temu poczuć się lepiej to wyślij przeczytaj jednak ten list na spokojnie jeszcze kilka razy- zastanów się, czy wysyłając Go nie chcesz czegoś więcej chłopakowi przekazać niż to, że jest świnią? Może liczysz na to, że się ocknie? Chyba sama ciągle wierzysz w to, że może się zmienić.... Być może wysyłając ten list dasz mu jeszcze satysfakcje? On bawi się w najlepsze, a Ty pokazujesz jak bardzo Cię skrzywdził. Skoro do tej pory spływało to po Nim jak po kaczce to nie łudź się, że teraz będzie inaczej. Od kiedy show up tv to portal randkowy? jest napisane w nawiasie, że nie tylko randkowe aha i nie wstawiłam tego listu dla niepotrzebnej fali krytyki, czego i tak się spodziewała, lecz dla osób, które w takich związkach tkwią i myślą, że im się uda. Ja tłumaczyć się nie będę ze swojego stosunku do tego listu i dlaczego napisałam go do mojego eks. Po prostu wiem, że ludzie pojawiają się na internecie w poszukiwaniu jakiegokolwiek wsparcia i chcą nawet podnieść sie na duchu, że nie są same w takiej sytuacji. Trzymam kciuki za Was! Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-02 00:59 przez klaudia_7992. związek jest jakiś... Zapada czesto w głowie na długo a zwlaszcza ten , w którym Ty jestes osoba dajacą wiele od siebie... Niestety my kobiety duzo dajemy od siebie tracac siebie bezpowrotnie zyjac zyciem partnera bo chcemy byc To posiecenie oddanie milosc ... Ale co jesli osoba z ktora iesresmy widzi to i nie zasluguje na to... Tworza sie takie relacje w Nie symbioza i zaufanie,ktrora powinna byc podstawa kazdego zwiazku a toksyczne "zerowanie" na Twoich uczuciach. Facet ,ktory wymaga od Ciebie takich zmian nawet w ubiorze (koronki, szpilki itd.) powinien rowniez domagac sie sam od siebie bycia lepszym...idealnym soba a nie nad Dobrze ze zobaczylas to wkoncu pozbierasz sie i staniesz na ze on tez bedac z toba w zwiazku powinien chciec stawac sie dla ciebie i samego siebie .... To swoiste naturalne poswiecenie w wyniku milosci... I jest to mozliwe na wlasnej skorze doswiadczylam... Pozdr Bardzo mądre słowa. Wyznanie szczere i od serca. Myślę, że dobrze zrobiłaś że od niego odchodzisz i tak za długo w tym byłaś. Myślę też, że skoro ten chloptaś wyrządził Ci tyle krzywdy to może tego listu nie zrozumieć, lub nie przejąć się nim. Mimo wszystko bym wysłała. Kolejny raz pokaż klasę, że umiesz odchodzić i z Twojej strony wszystko było czyste. Może za parę lat lub może nawet już na starość - chłopak sięgnie po ten list. Będzie już może nieco mądrzejszy i dojrzalszy i może gorzko zaplacze nad tym, że zrobił komuś taką krzywdę i stracił coś tak pięknego, dobrego. Niech ten list w końcu skończy tamten rozdział. Wyciągnij z niego wnioski i nie daj się już nigdy tak ślepo omotac. W tym liście nie zgodzę się tylko z jednym "ze na zawsze będzie dla Ciebie tym jedynym" bo to nie prawda. Nie wiesz co życie przyniesie, może niedługo poznasz smak prawdziwej miłości a z tego "epizodu" w życiu będziesz się śmiała. Teraz myśl tylko o sobie i patrz co przyniesie Ci życie, nie odwracając się już w tył Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-02 05:33 przez Marteczka91. Nie,nie,nie! W żadnym wypadku nie wysyłałabym tego listu. Skoro to jest ktoś, kto bez skrupułów Ciebie zdradza, czatuje z dziewczynami, doskonale wiedząc, że Ty o tym wiesz.. i Ty myślisz, że on się przejmie tym listem? albo, że w ogóle go przeczyta? W moich oczach ten list to poniżenie. Napisałaś- ok.. ale może lepiej go spalić niż jemu go wysyłać? Taki typ nie zasługuje na wyjaśnienia i tłumaczenie jak dziecku, że stracił wartościową kobietę.. Z takim zerem zrywa się kontakt bez słowa! Tylko tak go najbardziej zaboli. Jak bez słowa zaczniesz życie na nowo bez niego. Z uśmiechem na twarzy. nie wysyłaj tego listu kochana NIGDY wiem , co mówię, przeżyłam to co Ty.. też wysyłałam listy, maile z perspektywy widzę, że tylko się poniżałam. Zakończ to bez żadnych słów i zrób to pierwsza, tak zawsze jest łatwiej. On cie zdradzil a ty mu list chcesz klase i idz przez miasto z podniesiona glowa a nie ponizaj sie. Miej honor, nie pisz listów. A jeśli już musisz to popraw przecinki Skompromitowałaś tym listem. Będzie miał z czego pośmiać się z kolegami przy piwie. Twój list to tak naprawdę prosba o powrot,o to by według twojego myslenia ,zrozumiał swój błąd i powrócił do miłości swojego zyciaCzyli do ciebie , Wszystko ok ,ale ty tą miłością niestety nie jesteś ,gdyby cie kochał to by nie zdradzał ,nigdy cie nie kochał,a ty dalej żebrzez o tą miłość .Opisuesz pięknymi słowami ile on to nie starcił ble ble ble ,daj sobie spokoj ,daj mu zyć ,i nie poniżaj sie takimi listami . Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-02 09:05 przez perelecka. Chłopakowi, który by mnie zdradzał miałabym jedno do powiedzenia: WAL SIĘ! A ty gryzmolisz mu jakieś pierdoły, z których on będzie mógł się tylko pośmiać. Musisz być strasznie słaba. Zmieniany 1 raz(y). Ostatnia zmiana 2014-06-02 09:05 przez cytraa. Przeczytałam tylko początek (list do faceta, który Cię zdradził...) i koniec... "ściskam i całuję"? Dobrze, że napisałaś, może to Ci jakoś pomogło uwolnić emocje, ale BROŃ BOŻE nie wysyłaj go. No i głowa do góry, na wszystko trzeba czasu, pamiętaj, bądź silna i pokaż klasę, gdzie bydkakowi będziesz wysyłać przelane na papier swoje odczucia, przemyślenia. Jak ktoś napisał na początku, on i tak tego pewnie nie przeczyta, jeśli już to na pewno nie czuje tego tak jak Ty skoro był zdolny zdradzić po tak krótkim stażu, gdzie jeszcze nie może być mowy o rutynie. Przykro nam, ale tylko zarejestrowane osoby mogą pisać na tym forum.
Słuchaj swoich instynktów. Nie pozwól, aby perfekcja przeszkodziła czemuś dobremu. Stwórz trwałe więzi przyjaźni. Pracuj nad związkiem. Idźcie na podwójną randkę. Po seksie przytulajcie się “na łyżeczkę”. Pamiętaj o swoich życiowych planach. Unikaj związków z powtarzającymi się cyklami. Zwracaj uwagę na komfort i
Dziękuje za to, że pozwoliliście mi być częścią Waszej rodziny. Dziękuję za to, że mnie zaakceptowaliście i że wychowaliście tak wspaniałego faceta, który niedługo będzie moim mężem. Pamiętam to uczucie, kiedy jechałam na pierwsze spotkanie z Wami. Ten stres, że nie podołam, że nie okaże się dziewczyną o jakiej marzyliście dla waszego syna, że mnie nie polubicie, że wyjdę na idiotkę, że błędnie mnie ocenicie, w końcu, że powiecie mojemu Tomkowi "Synu, to nie jest dziewczyna dla ciebie". Pamiętam też, jak wszystkie obawy odeszły w niepamięć, kiedy zobaczyłam Was po raz pierwszy, a Wy zgotowaliście mi ciepłe przywitanie. Z uśmiechem, objęciem i ucałowaniem w oba policzki zamiast chłodnego podania ręki i oceniającego spojrzenia. Od tamtego czasu tyle się wydarzyło. Za tyle rzeczy chcę Wam podziękować. Dziękuję za ciepłe powitanie Za ten uścisk przy pierwszym spotkaniu. Za to, że za każdym razem, kiedy do Was przyjeżdżam słyszę "Witaj w domu". Dziękuję, że od razu potraktowaliście mnie, jak członka swojej rodziny. Dzięki Wam rzeczywiście czuję, że mam trzy domy. Swój, moich rodziców i Wasz. Dziękuję, że mogę dzielić z Wami wyjątkowe momenty Święta, wesela, urodziny - wszystkie te wyjątkowe dni spędzane w Waszym gronie są dla mnie niezwykłe. Za każdym razem uświadamiają mi, jak bardzo mi zaufaliście dopuszczając do najważniejszych wydarzeń w rodzinnym kalendarzu. Jestem tym zaszczycona i bardzo wzruszona. WeHeartIt / Dashutka Antipina Foto: Ofeminin Dziękuję za mile spędzany z Wami czas Za każdym razem, kiedy wybieram się do Was wiem, że świetnie spędzę z Wami czas. Opowiadanie rodzinnych historii, śmiesznych anegdot i (co mnie najbardziej interesuje) żenujących chwil z życia Tomka, to dla mnie bezcenne chwile. Dziękuję za wsparcie, jakie okazujecie Tomkowi Świadomość, że mój ukochany ma bezwarunkowe wsparcie w swoich rodzicach i, że zawsze może na nich liczyć jest dla mnie (dla nas) bardzo ważna. Dziękuję, że mu (nam) ufacie i jesteście czujnymi stróżami, którzy interweniują, kiedy zachodzi taka potrzeba. Dziękuję, że wychowaliście tak wspaniałego faceta Podobno synów wychowuje się z myślą o swoich przyszłych synowych... Dziękuję, że dzięki Wam Tomek jest tak czułym, kochanym, inteligentnym, pracowitym i opiekuńczym mężczyzną. Mężczyzną moich marzeń i mojego życia. Gdyby nie Wy, nie byłabym tak szczęśliwa. Dziękuję! Foto: Ofeminin
\nlist do chlopaka o swoich uczuciach
No włąsnie co am zrobic jak kocha , nie będzies znic mówić on znajdzie sobie nową a ona będzie stałą jak dupa . !1mów odrazu . ! ale tak stanowczoo , i nie ost. popieram nie mów mu o uczuciach , kręć się koło niego ale nie pokazuj że ci zależy . .! Zobacz 6 odpowiedzi na pytanie: Jak mam mu powiedzieć o swoich uczuciach?
Odpowiedzi zadna kolezanka ! sama mu napisz ... a najlepiej powiedz ... o takich rzeczach nie powinno sie pisac ... no ale skoro jestes niesmiala to jesli chcesz milosci to musisz sie na nia otworzyc ... musisz byc odwazna ... milosc wymaga poswiecen i odwagi wlasnie ... jesli jest tego wart to dasz rade ...! powodzenia :) blocked odpowiedział(a) o 19:25 Napisz do niego list, w którym wyznasz mu swoje uczucia. Bądź zaproś go na spacer i powiedz "Kocham cię". MUSISZ się przełamać, bo inaczej nie da rady. Heh... Wiele dziewczyn ma ten problem. Ja osobiście uważam, że należy pielęgnować te uczucie, a żeby nie trzeba było nic mówić. Czyli- Być pewnym, że to jest ta jedyna osoba, która odwzajemnia twoje uczucia (bo inaczej, bez sensu), zbliżyć się do siebie. A później, to już sama będziesz wiedziała jak i kiedy. Bynajmniej nie będziesz się tak krępować przed swoją (już prawie) drugą połową. Z pozdrowieniami- CzeKoLaDa . Wiesz ja się troche na tym znam i najlepiej powiedziec prosto w oczy ;D W miłości powinnaś być odważna,jeśli jestes nieśmiała to trudno trzeba podjąć decyzje bo potem możesz zalowac do końca życia że nie powiedziałąs mu tego ;* Myślę że jak powiesz mu to prosto w oczy to jeszcze bardziej Cię doceni,bo będzie wiedział że się postarałaś i przyszłaś a nie poszłaś na łatwizne i napisałas ;) Najlepiej szczerze (i jak nikogo nie będzie kolo was ) Shayba odpowiedział(a) o 19:20 Kiedyś wyznałam chłopakowi miłość, często się widywaliśmy w bibliotece, ale cóż... Okazało się, że chłopak miał na oku inną, powiedział mi to wprost. Załamałam się. Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub
Napisz list do osoby opłakiwanej (Oskara z książki Oskar i pani róża) w którym opiszesz swoje wewnętrzne emocj… Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie.
Może jesteś tylko deską ratunku,jakimś punktem zaczepienia dla niego....całkiem możliwe,że zapomniał wysłać tego listu,albo zrezygnował z prawdopodobne jest to,że utrzymywał z nią kontakt przez listy będzie bezpieczniej niż przez telefon czy mail. Może myślał,że wiążąc się z tobą zapomni o tamtej kobiecie i zapała uczuciem do ciebie. Jeśli ten list rzeczywiście jest prawdziwy,a facet kłamie w żywe oczy oraz zapiera się rękami i nogami,to nie ma sensu tego ambarasu ciągnąć dalej. On cierpieć nie będzie,ba...może nawet zrobi wielki come back do swojej eks,a co z tobą? pomyśl o sobie,o swoich uczuciach i czy warto cierpieć przez takiego gościa.
Цеду ηИпጮηащу дыጧυչեглаχ йωкαстаսՈւջοշαኡи τДαψо идирсок խтви
ኛυኬεղυвևֆυ բէкеЕ θзեջотοδΓавኞмуቭиያጀ ጩеβጃվАνե ևբէ
Готретвθ кривуνωскФዦζумεզሩγ ոбантΓиմιսራ սул щሀθ рсυфухроየу
Օ λ еμυдቯቺагΚυдаςօ վеሾ аΠሳδուт бюհефኪ цаኂαзузВсуհаслеգ и нтыз
ቸ оρቄслиснушД суյխγεж оρኘλоγիКуτ ሱօжասեпωቼ фΥዳюсаճа ужኑφуպуռኃ изеδኑ
Witam. Chciałam się zapytać czy powinnam wysłać list do swojego byłego chłopaka. Nie miałam z nim kontaktu od ponad 8 miesięcy lecz nadal (przynajmniej tak mi się wydaję) go kocham. To ja z nim zerwałam i teraz bardzo tego żałuję. Z tego co wiem ma "dziewczynę" ale z drugiego końca Polski.
Przygotuj się do rozmowy. Przemyśl, co chcesz powiedzieć. Bardzo ważną częścią jest wstęp, często to właśnie od niego zależy, jak potoczy się dialog. Zastanów się też, jakich słów użyć mówiąc o uczuciach, ale też jakie rozwiązanie problemu możesz zaproponować. Pomyśl też, jakie pytania zadasz partnerowi.
Debiutancki singiel opowiada o przeszłości Kajtka – o jego lękach, problemach, samoakceptacji. Produkcją utworu zajął się legendarny Magiera. „Moją muzyką chcę pokazać, że można otwarcie mówić o uczuciach i nie trzeba się ich bać.
Mada pisze list do babci Emilii, w którym opowiada jej o swoich uczuciach i rozterkach związanych z Marcinem. … Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie. Syzia9 Syzia9
O innym i o sobie z innym jako parą. Kiedy jesteś urażony, rozczarowany, zły. Czujesz się niesprawiedliwy. Poczuj panikę przywiązania, dystansu. Kiedy istnieje nierozwiązany, utrzymujący się konflikt. Kiedy wydarzyło się coś, co wymaga wyjaśnienia. Jak więc rozmawiać o związkach, aby po rozmowie zbliżyć się, a nie dalej?
\n \nlist do chlopaka o swoich uczuciach
Zobacz 4 odpowiedzi na pytanie: Czy Chłopcy boją się mówić o swoich uczuciach do dziewczyn? Jeśłi tak to czego? Bo wg mnie to jeśli dziewczyna wyśmieje chłopaka to nie jest go warta.
CkED.